Czy zmiany w algorytmie Google powinny martwić sprzedawców treści?

Spisu treści:

Anonim

Wygląda na to, że za każdym razem, gdy marketingowcy treści wyglądają od pisania postów na blogach i e-booków, Google ponownie zmieniło grę. Poniżej znajduje się lista kilku zmian, których treść marketerzy mogą zmienić zasady na zawsze.

Zmiany algorytmu Google

Panda

Google teraz karze źle napisane treści, a także duplikaty treści publikowane w wielu witrynach. Pakowanie słów kluczowych, które na pewno nigdy nie brałeś udziału, jest teraz oficjalnie nie-nie na liście Google.

$config[code] not found

Pingwin

Ten algorytm sprawdza linki przychodzące, które otrzymuje Twoja witryna. Google analizuje teraz jakość tych linków. Jeśli jesteś dostawcą trawników, linki do stron opieki nad dziećmi i hazardu mogą działać przeciwko tobie. Nie, że powinieneś mieć takie linki, ale staram się tylko tutaj udowodnić.

Wszystkie wyszukiwania teraz bezpieczne

Google szyfruje teraz wszystkie dane wyszukiwania, niezależnie od tego, czy użytkownicy są zalogowani na konto Google, czy nie. Oznacza to, że nikt nie może wyświetlić słów kluczowych, które wyszukuje Ty lub ktokolwiek inny. Oznacza to, że jako sprzedawca treści nie widzę słów kluczowych wyszukiwanych przez użytkowników w celu znalezienia mojej witryny.

Niektóre dane są nadal dostępne, ale nie wszystkie.

Autorstwo

Google zezwala teraz producentom treści na łączenie ich kont Google+ z tworzoną przez nich treścią. Na pozór jest to dobre rozwiązanie dla każdego, kto ma aktywne konto Google+.

Ale dla osób, które nie zadają sobie trudu, aby przejść przez kolejne etapy, zastanawiamy się, czy w rezultacie stracą ruch.

Artykuły w głębi

Artykuły, które są dłuższe niż typowy post na blogu, są uważane za "szczegółowe artykuły" i są wywoływane w wyszukiwaniach Google. Wciąż nie widziałem wielu przykładów tego w działaniu. Ale to, co widziałem, pokazuje tylko wyniki ze znanych publikacji.

W jaki sposób mały gracz, taki jak ja, zostaje rozpoznany?

Czy content marketing jest dla Naught?

Jak widać, dzieje się wiele zmian. Wiele wpływa na sposób, w jaki używamy słów kluczowych do zwiększania ruchu na naszych stronach. W końcu, jeśli nie wiemy, czy ludzie szukają "jak wyrzeźbić dynię", i używamy tego wyrażenia na naszej stronie internetowej, skąd wiemy, czy to działa? Jeśli mamy setki linków do naszej witryny, a Google uważa, że ​​niektóre z nich są spamem, w jaki sposób możemy się od nich odłączyć?

Odpowiedzi nie są jednoznaczne, ale oto co muszę powiedzieć:

Powodem, dla którego Google tak dużo angażuje, jest fakt, że wiele osób korzysta z systemu.Używali technik nazywanych "czarnymi kapeluszami", na przykład wymieniając dziesiątki słów kluczowych u dołu strony, w tym samym kolorze czcionki co tło, aby nie były widoczne, aby Google mógł zobaczyć te słowa kluczowe i uporządkuj stronę dla nich.

Witryny z artykułami marketingowymi były popularne kilka lat temu, ale są tak różnorodne zarówno pod względem omawianych tematów, jak i jakości, Google rzucił je jako strony z autorytetami.

Jasne, od zawsze bawimy się zgodnie z zasadami. I nie, to niesprawiedliwe, że musimy zmienić nasze strategie. Ale c'est la vie.

Konsekwentne strategie

Dobrą wiadomością jest to, że jeśli zastosujesz następujące strategie, prawdopodobnie nie będziesz musiał wiele zmieniać w swoim sposobie myślenia:

Napisz dla ludzi

Niektórzy pisali dla wyszukiwarek i wprowadzili nas w zamieszanie, w którym się znajdujemy. Nie martw się tak bardzo o słowa kluczowe. Skoncentruj się na naturalnie płynnym języku, który spodoba się odwiedzającym. Umieść słowa kluczowe tam, gdzie możesz, ale nie stresuj się.

Bądź mniej analityczny

Zabiliśmy się terminami takimi jak "analityka" i "gęstość słów kluczowych". Wróćmy do próby pokazania naszego autorytetu w naszej niszy i edukowania naszego rynku docelowego. Miej oko na ruch internetowy i konwersję? Tak, ale nie idź za burtę.

Napisz do renomowanych stron

Blogowanie gości wciąż może być świetną strategią marketingową. Ale skup się na witrynach związanych z Twoją niszą i tylko na najlepszych stronach. Zadaj sobie pytanie: "Czy link z tej strony pomoże lub zaszkodzi mojemu ruchowi?"

Napisz, aby był przydatny

Twoim celem w content marketingu powinno być udzielanie odpowiedzi i rozwiązań dla potencjalnych klientów. To się nie zmieniło. Nadaj wartości, a dotrzesz do odbiorców.

Martw się Zdjęcie przez Shutterstock

Więcej w: Google 30 komentarzy ▼