Czy przeprowadzasz kontrole środowiskowe w mediach społecznościowych?

Anonim

Osoby poszukujące pracy nie są jedynymi osobami, które stają się dobrze zorientowane w mediach społecznościowych. Podobnie jak ich pracodawcy. Niedawne badania przeprowadzone przez Harris Interactive wykazały, że 45 procent pracodawców korzysta obecnie z mediów społecznościowych w celu sprawdzenia potencjalnych kandydatów do pracy, ponad dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku 22 procent.

$config[code] not found

Jeszcze bardziej niepokojący? Zgodnie z badaniem, 35 procent pracodawców zdecydowało się nie oferować kandydatowi pracy w oparciu o wyniki tego sprawdzenia w tle mediów społecznościowych. Jak to jest z premią za recesję?

To może wydawać się surowe i jak pracodawcy są niesprawiedliwi wobec nowych perspektyw, ale istnieje dobry powód, dla właścicieli SMB być zmęczonym. Wraz z rozwojem mediów społecznościowych bardziej prawdopodobne jest, że klient spotka się z Twoimi pracownikami online lub że będą oni reprezentować Twoją firmę na całym świecie, gdy nie będziesz patrzył. Czasami ochrona firmy oznacza nie oddanie naładowanego pistoletu komuś, kto może wydmuchać dziurę w prawo. Czy w świecie Twittera zaufałbyś stażystce z Twoją marką, wiedząc, że miał szybką historię na swojej stronie na Facebooku lub przeklinał starych pracodawców?

Jak prawie połowa wszystkich pracodawców zorientowała się, czasami najlepszym sposobem, aby dowiedzieć się, w jaki sposób potencjalny pracownik będzie reprezentował siebie w Internecie, jest szybkie sprawdzenie przeszłości Google i mediów społecznościowych.

Istnieje wiele witryn do sprawdzenia, więc od czego zacząć? Twitter, ponieważ często da Ci najbardziej kompletny obraz. Potem - Facebook. Jako właściciel małej firmy większość potencjalnych kandydatów do pracy będzie lokalna. Oznacza to, że prawdopodobnie będą znajdować się w domowej "sieci", więc będziesz mieć domyślne pozwolenie na dostęp do ich profilu bez konieczności Przyjmowania ich. Po prostu wyszukuj ich nazwiska, a od razu uzyskasz dostęp do swoich zdjęć, informacji osobistych i szkolnych oraz, oczywiście, ich ściany na Facebooku.

Należy również sprawdzić, czy kandydat ma profil LinkedIn, MySpace, a nawet konto Flickr lub YouTube.

Zanim zaczniesz szaleć, szukając szuflady na bieliznę, zdaj sobie sprawę, że kiedyś byliśmy dziećmi. Kilka zdjęć doskonale dobranego kandydata na piwo lub "subtelny" duży czerwony plastikowy kubek prawdopodobnie nie zaszkodzi twojej firmie zbyt mocno. Są jednak natychmiastowe czerwone flagi, których powinieneś szukać podczas sprawdzania przeszłości.

Rzeczy jak:

  • Pracownicy, którzy obrażają swoich poprzednich pracodawców
  • Nadmierna aktywność na Twitterze lub w mediach społecznościowych w czasie
  • Sugestywne zdjęcia
  • Kładąc nacisk na kwalifikacje, dokąd poszli do szkoły, historię pracy itd.
  • Oczywiste używanie narkotyków
  • Komentarze zawierające rasowe slury i inny obraźliwy język

Ale to tylko zło. Podczas sprawdzania mediów społecznościowych szukaj również kandydata, który poświęcił czas na zoptymalizowanie wyników wyszukiwania i zadbaj o to, by ich najlepsza stopa pokazywała się, gdy potencjalny pracodawca szukał swojego nazwiska. Może wykazywać inicjatywę lub przynajmniej zwracać na to uwagę.

Możesz także zauważyć "czerwone flagi", które można zamienić na pozytywne. Jak kandydat, który oczywiście ma talent do tworzenia sieci społecznościowych, ponieważ większość dnia spędzili na swojej ostatniej pracy na Twitterze. Być może jest to coś, co możesz (monitorować) i pracować w swoim czasie, aby poprawić swoje własne cele i obecność w mediach społecznościowych.

Media społecznościowe zapewniają właścicielom małych firm i pracodawcom szybki sposób na wykrycie potencjalnych pracowników. Może pomóc nie tylko w rozeznaniu czerwonych flag, ale także w ostrzeżeniu o kandydatach i kwalifikacjach zawodowych, o których istnieniu nawet nie wiedziałeś. Jeśli cokolwiek, da ci coś ciekawego do opowiedzenia podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Więcej w: Facebook, Twitter 18 komentarzy ▼