Dzisiaj natknąłem się na intrygujące porównanie przedsiębiorców i przywódców religijnych Noobpreneura - obaj kierowani wiarą.
$config[code] not foundPracując z właścicielami franczyzy Pearle Vision przez wiele lat, zanim otworzyłem własny biznes, moje wahanie w samodzielnym wychodzeniu zawsze było strachem przed nieznanym. Podziwiałem ducha przedsiębiorczości, element podejmujący ryzyko i tak, pozorną postawę wiary w siebie, że odniosą sukces.
W ubiegłą niedzielę podczas pobytu na terenie Instytutu Chautauqua miałem przyjemność wysłuchać znanego pastora, pedagoga i mówcę, ks. Petera Gomesa. Wielebny profesor Peter J. Gomes jest amerykańskim ministrem baptystów, a od 1970 roku służy w Kościele Pamięci na Uniwersytecie Harvarda.
Jego kazanie nazywało "Działając ekstrawagancko". Odniósł się do nowotestamentowej historii, w której kobieta wylewała drogie oleje nad głowę Jezusa. Jest to dobrze znana biblijna historia, która uczy nas między innymi o działaniu z odwagą, żarliwością i pasją, zamiast bycia nieśmiałym, półprzytomnym lub powstrzymującym.
Jednak, gdy słuchałem jego przesłania o korzyściach płynących z działania z ekstrawagancją myślałem o właścicielach małych firm io naszym pragnieniu wyróżnienia się w tłumie. Mamy mniejsze budżety, mało personelu pomocniczego lub go nie ma, mniej zasobów mamy do dyspozycji, a ponieważ wydatki, takie jak gaz i opieka zdrowotna, rosną, nasze dochody rozporządzalne dostępne dla zrobienia różnicy zmniejszają się codziennie.
Jednak z aktem wiary i być może odrobiną ekstrawagancji możemy w rzeczywistości uzyskać większy plusk niż wielcy faceci. Przypomina mi się artykuł Brenta Leary'ego z dnia na dzień o David Meerman Scott, który rozdaje za darmo 20-stronicowy dokument, który doprowadził do 1 miliona dolarów przychodów. Czy był to ekstrawagancki czyn, aby rozdawać cenne informacje, oczekując niczego w zamian? Z pewnością był to akt wiary.
Kiedy myślisz "przedsiębiorca" i "ekstrawagancki" Donald Trump na pewno przychodzi mi na myśl. Znalazłem artykuł wymieniający czynniki sukcesu Trumpa: wściekłość, pasja, idealizm, percepcja i instynkt.
Pod komentarzem do idealizmu autor Evan Carmichael mówi o ekstrawagancji Trumpa:
Organizacja Trump stała się synonimem luksusu, luksusu, klasy i ekstrawagancji. Nie udało się tego osiągnąć, podążając za konkurentami. Stało się tak, ponieważ Trump nie bał się myśleć dużymi krokami, robić tego, czego wcześniej nie robiono iw sposób, którego wielu nawet nie potrafiło sobie wyobrazić. Jego zdolność do zatarcia granic między fantazją a rzeczywistością pomogła sprowadzić firmę Trumpa do ligi ponad resztę.
W jaki sposób widzicie, że przedsiębiorcy mają dostateczną wiarę w siebie, aby działać odważnie, z ekstrawagancją? Jakie były wyniki?
10 komentarzy ▼