W ostatnim artykule w Wall Street Journal opisano kilka konfliktów między Burger King a jego franczyzobiorcami. W jednym z tych nieporozumień trzej franczyzodawcy wytoczyli Burger Kingowi pozew o franchisingowe usiłowanie, aby w nocy pozostawili swoje sklepy otwarte.
Podczas gdy sądy będą musiały podjąć decyzję dotyczącą kwestii prawnej, czy franczyzodawcy mają prawo do wyznaczania godzin dla franczyzobiorców, sprawa wskazuje na większy problem. Wielu franczyzodawców i franczyzobiorców wydaje się nie rozumieć, dlaczego często dochodzi do konfliktów.
$config[code] not foundEkonomia stojąca za konfliktami Podstawowa ekonomika umowy franczyzy stoi za wieloma sporami franchisingowo-franczyzowymi. Franczyzobiorcy prowadzą punkty sprzedaży według systemów sprzedawanych przez franczyzodawców. Zgodnie ze standardową umową franczyzodawcy płacą franczyzodawcom opłatę licencyjną w wysokości kilku procent ich sprzedaży brutto za dostęp do systemu operacyjnego i marki, tak jak franczyzodawcy zarabiają pieniądze.
Podobnie jak większość firm, franczyzobiorcy zarabiają, gdy ich przychody przekraczają ich koszty. Różnica w sposobie, w jaki franczyzodawcy i franczyzobiorcy zarabiają, pozostaje w tyle za konfliktem między franczyzobiorcami a franczyzodawcami. Ponieważ franczyzodawcy zarabiają tantiemy na sprzedaży franczyzobiorców, wszystko, co zwiększa zyski franczyzobiorców, jest korzystne dla franczyzodawców. Jeśli, jak donosi Wall Street Journal, franczyzobiorcy generują dodatkowe 30 USD przychodu za każdą dodatkową godzinę, w której są otwarte, franczyzodawcy korzystają z dłuższych godzin pracy. Więcej przychodów to wyższe tantiemy. Z drugiej strony, Franczyzobiorcy niekoniecznie zarabiają pieniądze, gdy zwiększają swoje dochody. Rozważ ponownie godziny pracy. Według adwokata dla franczyzobiorców pozywających Burger King, późniejsze otwarcie kosztuje typowego franczyzobiorcę 100 $ za godzinę. Zakładając, że te liczby są prawdziwe, franczyzobiorcy tracą 70 dolarów za każdą godzinę, kiedy są otwarte późno w nocy. Jeśli dana polisa zarabia na franczyzodawcę, ale traci pieniądze dla swoich franczyzobiorców, konflikt franczyzodawcy z franczyzobiorcą nie powinien nikogo dziwić. Inne rodzaje konfliktów Godziny pracy nie są jedyną rzeczą, która może zwiększyć dochody franczyzodawcy przy jednoczesnym spadku zysków franczyzobiorcy. Kolejnym przykładem jest rozszerzenie liczby wylotów w łańcuchu. Jeśli franczyzodawca dodaje inne miejsce w pobliżu istniejącego franczyzobiorcy, ogólna sprzedaż sieci często wzrasta, ponieważ więcej klientów może być obsługiwanych przez te dwie lokalizacje niż sama oryginalna.
Wyższa ogólna sprzedaż oznacza więcej tantiem dla franczyzodawcy, ale niekoniecznie większe zyski dla pierwotnego franczyzobiorcy. Jeśli nowy rynek kanibalizuje część pierwszej sprzedaży franczyzobiorcy, franczyzobiorca może otrzymać niższe dochody niż wcześniej, ale przy niewielkim obniżeniu kosztów. W skrócie, dodanie lokalizacji może zwiększyć zyski franczyzodawcy kosztem zysków franczyzobiorcy, prowadząc do konfliktu między stronami. Zaskoczenie franczyzobiorców jest zaskakujące Kiedy pojawiają się konflikty między franczyzodawcami a franczyzobiorcami, franczyzobiorcy często wydają się naprawdę zaskoczeni. Ich zaskoczenie jest niepokojące, ponieważ wiele książek wyjaśnia, w jaki sposób te konflikty pojawiają się naturalnie w strukturze franczyzy.
Zanim ludzie kupią franczyzę, powinni przeczytać coś o ekonomii franchisingu. Znajomość ekonomiki biznesu może uchronić ich przed późniejszą edukacją w zakresie prawa franczyzy.