Inwestorzy mogą teraz kupować akcje w prywatnych firmach za pośrednictwem platform internetowych, dzięki czemu ludzie chętni do inwestowania w startupy rozważają zakup udziałów za pośrednictwem tych portali. Ale zanim ludzie zostaną zainwestowani w kapitał własny, powinni pomyśleć o tym, jak wydadzą swoje pieniądze. Nie mamy jeszcze skutecznego rynku wtórnego dla prywatnych akcji spółki.
Wyzwanie opuszczenia inwestycji crowdfundingowych
Anioły biznesu i inwestorzy venture capital zwykle osiągają płynność, gdy firmy, które finansują, są nabywane lub upubliczniane. Ale nie jest prawdopodobne, że większość inwestorów w portalach crowdfundingowych osiągnie taką płynność. Większość firm, które zbierają pieniądze za pośrednictwem tych platform, nie jest typem, który można upublicznić ani nabyć.
$config[code] not foundCo więcej, finansowanie społecznościowe doprowadzi do mniejszej części prywatnych firm posiadających tego typu wyjścia. Finansowanie społecznościowe zwiększy bezpośrednio liczbę młodych firm, które zostaną sfinansowane, ale w ogóle nie wpłynie znacząco na liczbę IPO lub przejęć. Jeśli finansowanie społecznościowe doprowadzi więcej firm do otrzymania inwestycji, ale nie zmieni liczby przeżywających IPO lub przejęć, zaostrzy problem z płynnością inwestycji początkowych.
Inwestorzy strategiczni i instytucjonalni mogą pewnego dnia stać się nabywcami akcji crowdfundingowych, David Freedman i Matthew Nutting twierdzą w swojej książce "Equity Crowdfunding for Investors: Przewodnik po ryzyku, zwrotach, przepisach, portalach finansowania, należytej staranności i warunkach transakcji". inwestorzy ci nie zrobią wiele, aby początkowo stworzyć rynek dla tych akcji. Inwestorzy strategiczni i instytucjonalni koncentrują swoją działalność finansową na najbardziej wydajnej części firm wspieranych przez anioły i innych wczesnych inwestorów w firmach prywatnych. Prawdopodobnie nie będą zainteresowani udziałami większości firm, które zbierają pieniądze za pośrednictwem finansowania społecznościowego.
Inni inwestorzy indywidualni mogą chcieć kupić te akcje, wyjaśnia Freedman i Nutting. Ale tak się nie stanie, podczas gdy startupy nadal sprzedają akcje poprzez crowdfunding. Tak jak ludzie nie kupują wcześniej mieszkających domów, a budowniczowie wciąż oferują zupełnie nowe mieszkania, inwestorzy nie będą kupować akcji od innych, kiedy będą mogli je kupić od samych firm.
Co ważniejsze, aby te udziały rzeczywiście obracały się między inwestorami, potrzebujemy rynku wtórnego, w którym spotykają się kupujący i sprzedający. Pośrednicy, którzy obecnie łączą kupujących i sprzedających prywatne akcje firm, prawdopodobnie nie będą tworzyć tych rynków wtórnych. Obecnie podmioty tworzące rynek zazwyczaj aprobują spółki, które emitują akcje przed zaakceptowaniem transakcji, co czyni je bardziej odpowiednimi do sprzedaży akcji pracowniczych niż kapitału inwestorów. Ponadto transakcje te są pracochłonne, co zniechęca większość podmiotów do tworzenia rynków dla małych partii.
Następnie pojawia się problem z informacją. Potencjalni nabywcy będą mieli trudności z uzyskaniem dokładnych danych o prywatnych firmach, które rozważają zakup. Żadni analitycy nie obejmują tych firm ani nie przekazują raportów na ich temat. Niewiele firm przeprowadziło audyt sprawozdań finansowych, aby przedstawić potencjalnym inwestorom.
Przed inwestowaniem w spółki prywatne inwestorzy powinni zastanowić się, w jaki sposób zlikwidują swoje udziały w przyszłości. Obecnie całkiem możliwe jest kupowanie udziałów w prywatnych spółkach. Ale nie jest jeszcze możliwe łatwe sprzedanie tych samych udziałów.
Wyjdź Zarejestruj zdjęcie przez Shutterstock
Więcej w: Crowdfunding 2 komentarzy ▼