Kupowanie polubień na Facebooku powoduje więcej szkód niż dobrych

Anonim

Czy reklamy na Facebooku, które mogą podnieść poziom Twojej polubienia i zaangażowania społecznego, są złym pomysłem? Przynajmniej tak myśli jeden komentator.

Uważa to Derek Muller, założyciel i gospodarz kanału edukacyjnego Veratasium na YouTube.

W tym filmie Muller opowiada o swoich doświadczeniach i opiniach BBC, korespondenta Rory Cellan-Jones'a z reklamą na Facebooku.

Muller wyjaśnia, że ​​są dwa sposoby płacenia za polubienia na Facebooku. Jedną jest płacenie za reklamę na Facebooku. Ma to na celu umożliwienie ci kierowania na osoby zainteresowane Twoimi treściami.

$config[code] not found

Drugi - mówi Muller - polega na kupowaniu polubień na Facebooku za pośrednictwem stron takich jak Boostlikes. Strony te zatrudniają pracowników w krajach rozwijających się, takich jak Egipt, Sri Lanka, Bangladesz i Indie, które otrzymują 1 $ za każde tysiąc osób. (Jest to podejście jawnie zabronione przez Facebooka, dodaje Muller.)

Kłopot z tym drugim podejściem, zdaniem Mullera, wykracza poza fakt, że jest niezgodny z zasadami. Zdobycie tak zwanych "fałszywych polubień" może w dłuższej perspektywie utrudnić promocję na Facebooku. W filmie Muller wyjaśnia:

"Kiedy tworzysz post, Facebook dystrybuuje go do niewielkiej części osób, które lubią twoją stronę tylko po to, by ocenić ich reakcję. Jeśli angażują się z nim przez lubienie, komentowanie lub dzielenie się, to Facebook dystrybuuje je do swoich ulubionych, a nawet znajomych. Teraz, jeśli w jakiś sposób zbierzesz fałszywe podobieństwa, początkowa dystrybucja Facebooka trafia do mniejszej liczby prawdziwych fanów, a zatem otrzymuje mniej zaangażowania, a tym samym dociera do mniejszej liczby osób. W ten sposób rosnąca liczba fanów może spowodować spadek zaangażowania. "

Muller twierdzi jednak, że to, co on i Cellan-Jones odkryli, sugeruje płacenie za reklamy na Facebooku, może nie być dużo lepsze.

Okazuje się, że Muller i Cellan-Jones pozyskani z reklam na Facebooku również wydawali się podejrzliwi. Wiele z nich skupiało się w tych samych krajach rozwijających się, a tak zwane "farmy kliknięć" mają tendencję do powstawania.

Tak więc ci polubili również powodowały mniejsze zaangażowanie.

Czemu?

Muller przypuszcza, że ​​pracownicy "click farm" mogą klikać prawdziwe reklamy na Facebooku, aby zapobiec wykryciu przez algorytm Facebooka.

Zasadniczo jest tak, jakby reklamodawcy kupili fałszywe podobieństwa z witryny takiej jak Boostlikes. Więcej od Muller:

"A z tego Facebooka zarabiają dwa razy, raz zdobywając nowych fanów, a następnie ponownie, gdy próbujesz do nich dotrzeć. Chodzi mi o to, że Twój zasięg organiczny może być tak ograniczony przez twój poziom zaangażowania, że ​​jedyną opcją jest zapłacić za promowanie postu. "

Na wynos? Reklamując się na Facebooku, upewnij się, że Twoje propozycje pochodzą od zaangażowanych użytkowników regularnie publikujących i komentujących Twoje posty.

W przeciwnym razie możesz płacić, aby przyciągnąć użytkowników, którzy nie są naprawdę zainteresowani Twoimi treściami. To sprawi, że będzie jeszcze ciężej i droższe, aby ostatecznie przyciągnąć użytkowników, których chcesz.

Facebook jak zdjęcie za pośrednictwem Shutterstock

Więcej w: Facebook 8 komentarzy ▼