Właściciele małych firm: jeśli jesteś przeciwny ustawie o podatku od sprzedaży internetowej, możesz odetchnąć z ulgą - przynajmniej przez jakiś czas.
Jeśli jesteś zwolennikiem ustawy o podatku od sprzedaży internetowej, przygotuj się na przetestowanie swojej cierpliwości.
Na początku tego tygodnia Senat Stanów Zjednoczonych zatwierdził ustawę o podatku od sprzedaży internetowej. Ale Izba Reprezentantów, która musiałaby przejść ustawę, zanim stanie się prawem, może po prostu rzucić klucz do małp w ustawodawstwo.
$config[code] not foundReuters donosi, że marszałek tego domu John Boehner (R-OH) prześle Senacką wersję aktu prawnego do komisji sądowej Izby, co prawdopodobnie opóźni projekt ustawy. Boehner, który sprzeciwia się projektowi ustawy, podobnie jak wielu innych Republikanów w Izbie, może chcieć odroczyć głosowanie w sprawie tego środka. Nie ma harmonogramu potencjalnego głosowania w Izbie Reprezentantów.
Ustawa o podatku od sprzedaży internetowej pozwoliłaby poszczególnym państwom wymagać od sprzedawców e-commerce pobierania i płacenia podatku od sprzedaży, nawet jeśli sprzedawcy nie mają fizycznej obecności w tym stanie. Obecna doktryna prawna wymaga przede wszystkim fizycznej obecności. Proponowana ustawa zwalnia małe firmy, które sprzedają mniej niż 1 milion USD w krajach, które pobierają podatek obrotowy.
Sprawiedliwość Jednego Człowieka jest Niesprawiedliwością innego człowieka
Oficjalnym tytułem ustawy jest Ustawa o uczciwości rynku. Ale uczciwość jest w oczach patrzącego.
Zwolennicy obejmują Amazon.com. Gigant handlu elektronicznego początkowo walczył z koncepcją podatku od sprzedaży internetowej, ale ostatnio wyszedł na korzyść tego środka. Niektórzy spekulują, że Amazon planuje zbudować magazyny w każdym stanie, aby umożliwić dostawę w tym samym dniu, a zatem i tak musiałby pobierać podatki od sprzedaży. Rachunek dałby Amazonowi przewagę konkurencyjną, ze względu na ogromne zasoby i technologię, nad mniejszymi detalistami, którzy nie są w stanie znieść ciężarów.
Giganci handlu detalicznego WalMart i Best Buy również popierają ten środek, ponieważ już teraz pobierają podatki od sprzedaży ze względu na sklepy w każdym stanie.
Mówi się, że małe firmy z cegły i zaprawy również faworyzują rachunek. Ponieważ jednak nie ma jednego głosu dla małych detalistów, trudno powiedzieć, jak mocno lub w jakim stopniu je wspierają.
Branża marketingu afiliacyjnego również wspiera rachunek, ponieważ 76 000 sprzedawców zrzeszonych zostało odciętych od przychodów z reklam ze względu na państwa, które już próbowały uchwalić przepisy nakładające podatki od sprzedaży. Zamiast płacić podatki od sprzedaży, wielcy kupcy po prostu rezygnują z programów partnerskich z małymi wydawcami stron internetowych w krajach dotkniętych kryzysem, które indywidualnie przyjmują prawa.
Przeciwnicy ustawy o podatku od sprzedaży internetowej obejmują sprzedawców online i witryny takie jak eBay, gdzie miliony osób sprzedają dziś towary i najczęściej robią to bez podatku od sprzedaży. Miałyby one obowiązek obliczenia tysięcy opcji podatkowych (dla 9600 państwowych i lokalnych jurysdykcji podatkowych), odprowadzania podatków i poddawania ich audytowi, papierkowej robocie i egzekwowaniu prawa. Uważają to za pobór podatkowy przez rządy stanowe szukające większych wpływów z podatków.
Była kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin zagrała w tym tygodniu przeciwko Internetowemu podatkowi od sprzedaży na swojej stronie na Facebooku, gdzie jej wpis wygenerował ponad 1400 komentarzy. Powiedziała: "Ten nowy podatek internetowy to nie tylko kolejna przeszkoda na drodze do mniejszych start-upów online, to zniechęca do rozwoju firmy. To uderzy w te mniejsze firmy tam, gdzie jest ich marża zysku, co oznacza, że będzie to kosztować miejsca pracy, ponieważ gdy firmy tracą rentowność, zwalniają pracowników lub są zamykani. "
Jednak wpływ ten nie jest tak duży jak w przypadku małych firm, nawet w przypadku sklepów z cegłami i zaprawami. Dodałbym, jako były współwłaściciel sklepu detalicznego w małym miasteczku: podczas gdy 80% naszej sprzedaży było lokalne, 20% było online. I to było dziesięć lat temu - prawdopodobnie byłby to znacznie wyższy procent sprzedaży online dzisiaj. Więc nie chodzi tylko o przedsiębiorców internetowych. I choć wyłączenie sprzedaży o wartości 1 miliona dolarów może brzmieć wysoko, pamiętaj, że to jest handel detaliczny. To może przekładać się na 150 000 USD netto na detalistę - może mniej. Detalista może zatrudniać tylko garstkę pracowników. To nie jest wielki biznes.
Wysyłka Zdjęcie za pośrednictwem Shutterstock
16 komentarzy ▼