Czy możesz zatrudniać ludzi, aby byli dla ciebie społeczni?

Anonim

Klienci tacy jak media społecznościowe. Lubią mieć sposób na społeczną integrację z markami, które kochają. Lubią uzyskiwać natychmiastowe odpowiedzi na swoje pytania. Lubią widzieć ludzki element za marką. Wszystkie codzienne spotkania. Media społecznościowe są tworzone dla konsumenta.Ale co, jeśli jesteś właścicielem małej firmy, której nie masz czas angażować się w media społecznościowe lub, szczerze mówiąc, po prostu nie chcieć do? Czy można zlecić zadanie komuś innemu?

$config[code] not found

Możesz. Ale może nie powinieneś.

Oto najlepsze doświadczenia z mediów społecznościowych, gdy ktoś może odnosić się do Twojej marki w prawdziwy sposób. To wtedy możesz dotrzeć do nich, pomóc im rozwiązać problem i dowiedzieć się trochę o nich w procesie. Chodzi o tworzenie relacji, które będziesz mógł wykorzystać i wykorzystać w przyszłości. I będziesz mieć łatwiejszy czas, robiąc to jak ty, a następnie zmuszając kogoś innego do zrobienia tego w twoim imieniu. Prawdopodobnie nauczysz się dużo więcej.

Podstawą mediów społecznościowych jest przejrzystość. Chodzi o to, by ujawnić trochę siebie swoim klientom, tak aby czuli się "znani", że mogą "zaufać" i że jesteście kimś, z kim chcą robić interesy. Puryści mediów społecznościowych (włącznie ze mną) zawsze powiedzą ci, że najlepiej zrobić to jako "ty", a nie przez uprawianie go.

Czasami jednak, aby zachować skuteczność i opłacalność, bardziej sensowne może być zatrudnienie kogoś spoza organizacji do bloga, tweetowania i działania w mediach społecznościowych. Czasami proszenie kogoś o zrobienie tego w Twoim imieniu jest lepsze, niż nie robienie tego w ogóle.

Jeśli zamierzasz podążać tą ścieżką, upewnij się, że osoba, którą zatrudniasz, reprezentuje firmę, a nie konkretną osobę, która aktualnie jest zatrudniona. Powinny one angażować klientów jako "Kwiaty Joego", a nie "Joe Smith from Joe's Flowers". Stworzenie fałszywego awatara lub pozwolenie komuś na blogowanie pod nazwą CEO prawdopodobnie nie zdobędzie przyjaciół, gdy zostanie wykryte, a twoje imię zostanie przeciągnięte przez blogosferę. Jeśli jednak jesteś tą kwiaciarnią, może być możliwe zawarcie umowy z kimś, kto jest zainteresowany branżą, a następnie wynajęcie ich do tweetowania w twoim imieniu. Mają już takie same pasje jak ty, są kompetentne w temacie i prawdopodobnie będą czerpać przyjemność z angażowania ludzi, którzy są "podobni" do nich.

I to naprawdę jest najlepszy scenariusz. W ten sposób dostajesz kogoś, kto będzie wciągający, zakaźny i przyciągnie do nich ludzi. Zasadniczo cieszą się spędzonym czasem, zamiast odczuwać urazę.

Jeśli zaciągasz zobowiązania społeczne, upewnij się, że osoba, którą zatrudnisz, rozumie kulturę firmy, to, czym są i czego nie wolno im mówić, oraz odpowiedni sposób obsługi klientów i skarg. Nie chciałbyś zainwestować pieniędzy w płacenie za tweetowanie, a następnie pozbycie się ich i obrażanie wszystkich klientów. Każdy, kto zatrudnisz, będzie reprezentował Ciebie i Twoją firmę na dużą skalę. Upewnij się, że robią to dokładnie.

Kwestia blogerów duchów i tweeterów duchów jest w tej chwili kontrowersyjna. Jeśli interesujesz się tym tematem, ludzie z Social Media Explorer mieli świetny post na temat etyki blogowania duchów, który z pewnością warto przeczytać.

33 komentarzy ▼