IRS Szukasz bezpłatnych usług podatkowych oferowanych w firmach technologicznych

Anonim

Urzędnicy podatkowi federalni mogą przynieść więcej prawdziwości temu staremu przysłowiu "Nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch".

Według raportów z obszaru California Bay Area i Doliny Krzemowej, Internal Revenue Service zastanawia się, czy opodatkować darmowe lunche i inne profity oferowane pracownikom firm technologicznych.

Silicon Valley Mercury News donosi ostatnio, że pracownicy firm takich jak Facebook i Google mogą płacić podatki od bezpłatnych posiłków. Jest to dodatkowa korzyść, którą ich pracodawcy wykorzystują jako punkt sprzedaży do rekrutowania utalentowanych pracowników i utrzymywania ich na miejscu. Darmowy lunch - i więcej - jest postrzegany przez te i inne firmy jako coś, co mogą zaoferować w celu poprawy środowiska pracy i morale. Ale teraz IRS rozważa uczynienie tego mniej wolnym poprzez opodatkowanie zasiłku.

$config[code] not found

Nie ma żadnych szczegółów na temat tego, jaki podatek obowiązywałby w darmowych lunchach oferowanych w tych miejscach pracy. Raport The Wall Street Journal zawiera szczegóły debaty wśród ekspertów podatkowych, w tym prawników specjalizujących się w prawie podatkowym w Dolinie Krzemowej. Mówi się, że IRS zaczął koncentrować się na tym, czy posiłki stanowią część pakietu kompensacyjnego.

Oczywiście implikacje rezonują daleko poza Dolinę Krzemową.

Firmy każdej wielkości oferują różne korzyści dla pracowników, które wykraczają poza tradycyjną płatność za usługi. Bezpłatna kawa i napoje gazowane; darmowe przekąski; darmowe posiłki; bezpłatne usługi pralni chemicznej; bezpłatny transport autobusowy; bezpłatne usługi kliniki zdrowia - lista jest długa, a dzieje się tak w całym kraju. Zasady są złożone, a dodatkowe rekompensaty mogą stanowić podlegające opodatkowaniu korzyści.

Troską dla reszty z nas, którzy nie dostają darmowych lunchów, jest to, czy amerykańscy podatnicy w efekcie dają już wysoko opłacanym osobom ulgę podatkową. Mark Maremont, reporter z Wall Street Journal, nazwał je "obfitymi bufetami".

Były pracownik marketingu Google powiedział MercuryNews.com, że darmowe lunche, które jego żona, obecna pracownica Google, nadal są zadowolone, to "fenomenalna wygoda, niesamowity motywator i świetna sprawa społeczna". Powiedział, że proponowany podatek jest "głupi".

Lunch dla pracowników Zdjęcie za pośrednictwem Shutterstock

1 komentarz ▼