Wiara w te 3 mity o zduplikowanych treściach uniemożliwi rozwój Twojej firmy

Spisu treści:

Anonim

Prowadzisz stronę internetową i martwisz się duplikowaniem treści. Hej, wszyscy są. Zasady są dość jasno napisane w polityce Google w tej sprawie, ale sposób egzekwowania tych reguł nie jest. Nikt nie jest do końca pewien, jak daleko idą te wytyczne i jak działa system łamania zasad.

W tym wydaniu musisz spojrzeć trochę na precedens, aby zrozumieć, czym są mity i jakie są realia w świecie zduplikowanych treści.

$config[code] not found

Mity o duplikatach treści

Są to prawdopodobnie najczęstsze trzy mity, w które wszyscy wierzą, ale nie są tym, czym się wydają.

Mit 1 - Wewnętrzna kara za zduplikowane treści może spowodować pochowanie Twojej witryny

Straciłem informacje o tym, ile wpisów na blogu widziałem, mówiąc o powtarzających się karach za treści. Zgadnij co… to nie istnieje.

Wróćmy do podstaw: istnieją dwa sposoby na utratę rankingu Google:

  • Zostać trafionym przez karę ręczną: Po nich zawsze pojawia się "przyjazny" komunikat w Google Search Console, informujący Cię, że Twoja strona straciła pozycję w rankingu z jakiegoś powodu
  • Zostanie trafiony przez aktualizację algorytmiczną: Są to zazwyczaj potwierdzane przez przedstawicieli Google. Google twierdzi, że nie potwierdzi niektórych przyszłych aktualizacji (takich jak Penguin lub Panda), ponieważ są one obecnie częścią algorytmu, ale jak dotąd zawsze były zauważane przez właścicieli witryn. Obserwuj osoby takie jak @rustybrick i @dr_pete: Zgłaszają się, gdy coś wydaje się nie pasować do rankingów wielu osób. To dobry znak, że musisz sprawdzić także swoje!
$config[code] not found

Obecnie żaden z przedstawicieli Google nigdy nie potwierdził istnienia "zduplikowanej kary za treści" z tego, co wiem.

Jedynym sposobem, aby zduplikowana treść mogła zaszkodzić Twojej witrynie, jest to, że Google może być zdezorientowane, które z nieoryginalnych stron muszą uszeregować, i mogą przypadkowo uszeregować tę, której nie zamierzałeś.

Jest to powszechny problem w przypadku witryn uruchamianych na przykład w WordPress, gdzie strony kategorii i tagów zawierają treść artykułów, a sekcje kategorii są powiązane z wieloma stronami w Twojej witrynie, mogą więc przewyższyć Twoje posty na blogu. Łatwym sposobem na rozwiązanie problemu w domu jest użycie łatwych narzędzi, takich jak ranking SE, który pokazuje, że problem istnieje w twoim przypadku:

Możesz użyć Yoast SEO (lub alternatywnej wtyczki) do blokowania stron, których nie chcesz mieszać w rankingach, od indeksowania przez Google:

Oto zdrowy rozsądek: Google chce mieć tylko jedną instancję oryginalnych treści w rankingu: nie chcą, aby ich użytkownicy klikali wyniki wyszukiwania i wciąż widzą tę samą treść. Dlatego muszą wybrać jedną instancję i sprowadzić resztę (lub odfiltrować je).

To nie jest kara (co oznacza, że ​​nie oznacza to, że Google karze konkretną stronę i trzeba się do niej odwołać, aby zostać bez kary) iw większości przypadków są bardzo dobrzy w wyborze najbardziej odpowiedniej strony. Według wywiadu z Mattem Cuttsem ponad 25% masowych treści internetowych jest powielaniem. Są świadomi problemu i nauczyli się go dobrze obsługiwać.

Chodzi o to, że nigdy nie chcesz, aby Google był zaintrygowany, więc możesz sprawdzić wszystkie możliwe problemy w swojej witrynie, aby uzyskać bardziej przejrzystą mapę tego, co jest ważniejsze w Twojej witrynie.

Mit 2 - Skrobaki są mordercą rankingowym

Tak wiele moich postów zostało odebranych przez skrobaki. Zgadnij, co nigdy nie zawracam sobie głowy robieniem? Podkreślając to. Pamiętasz to, co powiedziałem o tym, że Google nauczył się dobrze radzić sobie z duplikatem treści? Dotyczy to również tutaj!

W pewnym momencie Google miał problem ze zgarniaczami, ale po kilku aktualizacjach algorytmów prawie to załapało. Oryginalne źródło nie zawsze jest automatycznie rozpoznawane, ale w większości przypadków będzie. W innych wystarczy szybkie sprawdzenie, by wyjaśnić sprawę.

Spójrz na to w ten sposób: masz stronę internetową z mnóstwem treści napisanych przez ciebie, dla twoich odbiorców, w określonym czasie, na określony temat i w określonym stylu. Skrobaczka ma szeroki krąg skradzionych treści, które nie będą brzmiały tak samo, były spójne, zamieszczane w rozsądny sposób lub zgodnie z jakąkolwiek logiką. Nie bierze geniusza (lub więcej niż podstawowego robota), żeby zobaczyć, co jest grane, prawda?

Nie oznacza to, że nie powinieneś monitorować swoich treści, aby wykryć złodziei. PlagiarismCheck.org to prosty sposób na zrobienie tego. Przechowuje wszystkie kontrole, zapewnia szczegółową analizę wszelkich plagiatów i jest bardzo przystępna.

Podoba mi się fakt, że są bardzo przejrzyste w zakresie metodologii, co sprawia, że ​​wierzę w ich wyniki.

Po wykryciu największych sprawców kradzieży treści regularnie, poproś Google o usunięcie ich stron z indeksu.

Mit 3 - Nie ma sposobu na ponowne wykorzystanie zawartości w innym miejscu

Teraz dokładnie przeczytaj ten rozdział. Tak, możesz używać treści, które napisałeś, gdzie chcesz (pod warunkiem przestrzegania zasad witryny, na której ją pierwotnie opublikowałeś). Nie, nadal nie chcesz mylić Google'a i zmusić go do odkrycia oryginału.

Oto kilka możliwych scenariuszy i jak prawidłowo je obsłużyć:

1. Chcesz opublikować post gościa na swojej stronie, aby umożliwić subskrybentom witryny łatwy dostęp do treści

Rozwiązanie: Sprawdź u edytora i / lub oficjalnych zasad na stronie, na której opublikowałeś swoją zawartość. Jeśli możesz ponownie użyć, opublikuj swoją witrynę, ale użyj tagu kanonicznego, aby wskazać Google oryginałowi lub noindex.

2. Chcesz udostępnić własny artykuł w popularniejszym gnieździe medialnym w celu zwiększenia ekspozycji

Rozwiązanie: Wybierz gniazdo, które umożliwia dodanie kanonicznego tagu wskazującego stronę w Twojej witrynie. Dobrym przykładem takiego bloga jest Social Media Today. Pozwalają Ci publikować treści nieoryginalne, dodając adres URL jako źródło.

3. Chcesz ponownie opublikować swój artykuł gościa w sekcji Treści długich treści o profilu Medium lub LinkedIn

Jeśli jest to artykuł we własnej witrynie, lepiej powstrzymać się od tego, po prostu z obawy, że strona Medium lub LinkedIn może przewyższyć twoją. Spróbuj użyć konturu oryginalnej treści w innym miejscu zamiast wklejać cały artykuł. Inną opcją jest przekształcenie treści w nowy format (np. Utwórz infografikę za pomocą Canva lub zaprojektuj broszurę cyfrową)

Niektóre olbrzymie publikacje nie przeszkadzają w ponownym publikowaniu pełnej treści w innym miejscu, pod warunkiem, że odczekasz kilka tygodni, a także dodają link "źródło" na początku artykułu. Przedsiębiorca jest jednym z przykładów, więc ponownie sprawdź zasady lub zapytaj redaktora!

4. Chcesz przetłumaczyć swój artykuł i użyć go w zagranicznym centrum medialnym

To bardzo stare pytanie, na które Matt Cutts odpowiedział w 2011 roku: Krótko mówiąc, możesz bezpiecznie tłumaczyć i publikować te same treści w wielu językach. Nie używaj jednak automatycznego tłumaczenia (ponieważ zostanie oznaczone jako spam). Użyj autentycznego ludzkiego tłumaczenia. To może być tak proste, jak znalezienie dobrze ocenionego koncertu Fiverr lub zatrudnienie kogoś za pośrednictwem stron takich jak Preply. Obie opcje są bardzo przystępne.

Zduplikowana zawartość oznacza nie tylko coś, co pojawia się w więcej niż jednym adresie URL. Jest to rozsądna rzecz, którą trzeba mieć raz na jakiś czas, a samo cytowanie innej osoby będzie technicznie zduplikowaną treścią. Chodzi o złośliwe łamanie zasad dla własnych korzyści. Roboty Google są inteligentne, a ich pracownicy są mądrzejsi.

Między tymi dwoma możesz ogólnie czuć się bezpiecznie w swoich treściach, o ile są dobrze napisane i wartościowy . Więc następnym razem, gdy będziesz się martwił tą polityką i czasami niejasnymi i arbitralnymi pozornymi regułami, zadaj sobie pytanie: "Czy to jest wartościowe?" Jeśli odpowiedź brzmi tak, to nie masz się czym martwić.

Kopiowanie maszyny Zdjęcie za pośrednictwem Shutterstock

Więcej w: Content Marketing, Small Business Growth 2 Comments ▼