Research Roundup: Big Picture, Little Picture

Anonim

Sierpień był zatłoczony, jeśli chodzi o badania małych firm. Tak więc, bez dalszych ceregieli, oto dobra próbka:

Diabeł w szczegółach

Verizon opublikował ankietę pod koniec zeszłego miesiąca, która wykazała, że ​​małe firmy o większych przychodach mają większe szanse na posiadanie witryn sieci Web niż firmy o niższych dochodach - przynajmniej w ramach limitów.

$config[code] not found

Okazało się, że 56 procent firm o przychodach między 250 000 a 750 000 USD ma witryny firmowe, podczas gdy znacznie więcej znaczących 73 procent firm zarabiających od 750 do 2 milionów dolarów ma witryny firmowe.

Pojawiło się również wiele nieoczekiwanych, oczywistych odkryć, takich jak fakt, że posiadanie witryny internetowej pozwala lepiej oszacować, ile czasu potrzeba na jej utrzymanie, oraz kilka rzeczy, które mogą sprawić, że Twoje oczy się skrzyżują, na przykład fakt, że mniej prawdopodobne jest, aby wiedzieć, jak przyciągnąć klientów do witryny sieci Web, jeśli jej nie masz.

Byłoby ciekawie zobaczyć, jak firmy o niższych przychodach (poniżej 250 000 USD) poradziłyby sobie z tym badaniem. Podejrzewam, że Verizon mógł zreplikować inne badania rynku, które ostatnio widziałem, i odkrył, że firmy internetowe online mają większe szanse na posiadanie firmowych stron internetowych.

Inne badania rynku małych przedsiębiorstw opublikowane w zeszłym miesiącu przez operatora sieci wyszukiwania typu "pay-per-click" LookSmart wykazały, że reklamodawcy SMB oceniają ROI jako swój główny priorytet w kampaniach PPC (63 procent), a nieco bardziej zależnie od jakości ruchu (53 procent).

Jasne chłopcy z LookSmart wydawali się nieco zaskoczeni kolejnym stwierdzeniem: niski priorytet przyznany obsłudze przez małe i średnie firmy - choć nie jest to zbyt szokujące, biorąc pod uwagę, że większość klientów korzysta z platformy samoobsługowej.

Rozwój, bez jasnych świateł i dużych miast

Rosnące gospodarki wiejskie były gorącym tematem badań w sierpniu, dzięki kilku dokumentom, które dotyczą unikalnych wyzwań związanych z rozwojem gospodarczym obszarów wiejskich w globalnej gospodarce XXI wieku.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Zarządzania Miastami / Powiatami (ICMA) opublikowało dokument podkreślający "inteligentne strategie rozwoju, które mogą pomóc w kierowaniu rozwojem obszarów wiejskich, przy jednoczesnym zachowaniu unikalnego wiejskiego charakteru istniejących społeczności." Strategie te w zasadzie sprowadzają się do wspierania rentowności tradycyjnych zastosowań gruntów (tj., rolnictwo); pomaganie społecznościom w zachowaniu istniejących, historycznie nabytych miejsc; i budowanie nowych, tętniących życiem miejsc, które przyciągną i utrzymają populację (zwłaszcza młodych ludzi).

Druga gazeta wpada w nędzny rozwój obszarów wiejskich na Środkowym Zachodzie, gdzie produkcja była sercem i duszą lokalnych gospodarek. Te przemysłowe koncerny szybko zniknęły, a wiejskie gospodarki na środkowym zachodzie również wyblakły. Władze ds. Rozwoju nadal konkurują w tym, co nazywają "rekrutacją przemysłową" - pogoni za smokestackami.

W tym papierze (Przeszłe silosy i kominy: transformacja gospodarki wiejskiej na środkowym zachodzie), Mark Drabenstott, dyrektor Centrum ds. Konkurencyjności Regionalnej w Instytucie Badań Polityki Wiejskiej, twierdzi, że strategie gospodarcze XXI wieku wymagają regionalnych partnerstw, które wykorzystują zasoby wiejskie do konkurowania globalnie.

"Tylko łącząc siły w celu tworzenia nowych firm i dobrych miejsc pracy w domu, miasta i hrabstwa na środkowym zachodzie będą konkurować i rozwijać się w globalnej gospodarce, gdzie tego typu współpraca szybko staje się normą", pisze dr Drabenstott.

Chociaż oba te dokumenty mają bardzo różną orientację, obaj mówią w istocie to samo: sposób, w jaki decydenci i eksperci rozwojowi myślą o rozwoju obszarów wiejskich, nie działa. Oznacza to, że muszą zrobić coś innego, ne ?

Nie pomyślałbym, że potrzebujesz doktoratu żeby to zrozumieć, ale co ja wiem?

Wzrost liczby miejsc pracy - lub nie - w sierpniu

A co z tymi miejscami pracy - miejscami pracy?

Obecnie wydaje się, że konsensus polega na tym, że ożywienie ma miejsce w przypadku czkawki … lub czegoś. Oczekujemy, że sierpniowa sytuacja na rynku pracy zwolni się z pracy w piątek, ale w międzyczasie właśnie wydano Krajowy Raport Zatrudnienia z ADP w sierpniu 2010 roku.

Obraz nie jest tym, co nazwałbym zachęcającym.

Na początek poprzednie oszacowanie 42 000 nowych miejsc pracy od czerwca do lipca zostało skorygowane w dół do 37 000 miejsc pracy. Co gorsza, sierpień był trudnym miesiącem, szczególnie dla małych firm.

$config[code] not found

Po zarejestrowaniu wzrostu zatrudnienia przez sześć miesięcy z rzędu prognozy ADP dotyczące zmiany zatrudnienia poza rolnictwem w sektorze prywatnym zmniejszyły się o 10 000 miejsc pracy. Duże firmy odnotowały wzrost liczby miejsc pracy o 1000, ale obie kategorie małych firm odnotowały spadek netto.

Średnie firmy (50-499 pracowników) odnotowały spadek netto o 6000 miejsc pracy, a małe firmy (1-49 pracowników) odnotowały spadek netto o 5 000.

W świetle innych zniechęcających wiadomości ekonomicznych, musisz się zastanawiać: uschnąć, wyzdrowieć?

Późne letnie wydania z biura rzecznika SBA

Czy zmieniają się samozatrudnieni? Czy istnieją rzeczywiste różnice między pokoleniami przedsiębiorców?

Biuro Doradców SBA opublikowało w zeszłym miesiącu raport, który rzucił okiem. To, co znaleźli, było mierzalną różnicą między pokoleniem urodzonym w latach 1960-62, a urodzonym 20 lat później, w latach 1980-82. Młodsza grupa miała większe prawdopodobieństwo podjęcia pracy na własny rachunek w wieku 23 lat.

Badacze przypisali różnicę wyższym odsetkom Afroamerykanów, Latynosów i, w mniejszym stopniu, kobiet w młodszej grupie badanych. To może być prawda, ale myślę, że duża część różnicy mogła mieć więcej wspólnego z dorastaniem w różnych czasach.

Ogólnie rzecz biorąc, badania pokazują, że ci, którzy zgłosili samozatrudnienie we wczesnych latach dwudziestych (w wieku 20-22 lat) są o wiele bardziej skłonni do pozostania samozatrudnieniem przez 41. rok życia. raz przedsiębiorca, zawsze przedsiębiorca.

Warto również zwrócić uwagę na to, że Advocacy był raportem na temat płci i dynamiki biznesu, odpowiednio uzasadniony Gender and Establishment Dynamics, 2002-2006.

W raporcie "znaleziono" wiele rzeczy, które wydają się dość oczywiste (np. Większe firmy są mniej skłonne do zamykania się i mają skłonność do tworzenia i niszczenia większej ilości miejsc pracy), ale najciekawsze odkrycie było potwierdzeniem wcześniejszych badań Kauffmana: Real wzrost liczby miejsc pracy pochodzi z nowych firm.

Czy ktoś słucha?

3 komentarzy ▼