Zainspirowało mnie Google.
Tak, Google zainspirowało mnie do stworzenia zabezpieczenia marketingowego dla mojej firmy, od małej książeczki AdSense, którą otrzymałem kilka lat temu. (Zobacz broszurę i przeczytaj więcej na ten temat tutaj.)
Dzisiaj chciałbym udostępnić własną broszurę - broszurę inspirowaną przez Google. Kiedy zobaczyłem broszurę Google'a, nad moim mózgiem przeszła żarówka. "Aha! Mogę stworzyć coś takiego, aby zachęcić ludzi do powrotu na moją stronę ", pomyślałem.
$config[code] not foundWidzisz, prowadzę działalność wydawniczą opartą na sieci - podobną do nieoficjalnego magazynu internetowego. Starałem się wymyślić znaczące wydrukowane zabezpieczenia, które rozdawałem podczas osobistych wydarzeń i mówienia, które zachęcą ludzi do odwiedzania mojej strony internetowej.
W moim przypadku wejście na moją stronę jest największym wezwaniem do działania. Moim celem jest skłonienie ludzi do odwiedzenia mojej strony internetowej, po czym czytają informacje, subskrybują i uczestniczą w społeczności. Stworzyłem więc własną broszurę, która wyglądała tak:
Przez ponad rok ta broszurka stała się moim największym materiałem marketingowym.
Głównie służyło to celowi. Doprowadził ruch do mojej witryny, wracając do mikrobitki z jedną stroną, którą dla niej skonfigurowałem. Używałem go również jako treści online, które kilkakrotnie zwróciłem uwagę czytelników na przestrzeni lat (za każdym razem jest to nowe dla nowych czytelników).
Niedawno mogłem ponownie wykorzystać broszurę i użyć jej w inny sposób. Na przykład wczytałem go na stronach do udostępniania dokumentów, takich jak SlideShare, gdzie nadal pomaga mi rozpowszechniać informacje o mojej firmie.
Ale nauczyłem się również wiele z doświadczeń związanych z tworzeniem broszury. Patrząc wstecz, kilka lat później, wydaje mi się, że wygląda to raczej amatorsko. Jest wiele rzeczy, które zrobiłbym inaczej. 🙂
Oto pięć lekcji, których się nauczyłem, o tym, co zadziałało, a co nie, i co inaczej zrobiłbym dzisiaj:
1) Wiosna dla świetnego projektu.
W moim przypadku stworzyłem broszurę w czasie, gdy moja firma była jeszcze młoda, a mój budżet bardzo mały. To był wysiłek na własną rękę. Stworzyłem broszurę za pomocą Microsoft Publisher. Jak możesz prawdopodobnie powiedzieć, jestem oczywiście nie projektant.
Na przykład użyłem zakrzywionych narożników dla obramowania wokół krawędzi strony. Zakrzywione rogi zawsze były lekko postrzępione, jak widać na tym obrazie wewnętrznych stron:
Byłoby mi lepiej z kwadratowymi rogami. Nigdy nie poświęciłem czasu na wydrukowanie próbki i krytyczne spojrzenie na nią. Więc nie zdawałem sobie sprawy z wad w zakrzywionych kątach, dopóki nie wziąłem go do centrum drukowania, aby wydrukować w ostatecznej formie.
Profesjonalista nie popełniłby takiego błędu.
Poza tym nie brałem pod uwagę wartości mojego własnego czasu. Prawdopodobnie zajęło mi to pięciokrotnie więcej czasu, niż profesjonalny układanie wielostronicowego dokumentu takiego jak ten. Powinienem był zadać sobie pytanie "Jak najlepiej wykorzystać mój czas?"
Jestem przekonany, że możesz robić rzeczy samemu - jednak powinieneś znać swoje własne ograniczenia.
2) Kup profesjonalne zdjęcia.
Podziwiałem proste rysunki linii użyte w kawałku Google i zdecydowałem się użyć darmowego czarno-białego klipu w moim własnym utworze, sądząc, że będzie to proste i eleganckie.
Cóż … proste tak, eleganckie nie.
Clipart nie był tym, na co miałem nadzieję. Obrazy miały tendencję do drukowania trochę rozmytego. Również obrazy nie wyglądały na tak wyrafinowane, jak bym chciał. Inwestycja w profesjonalną jakość druku (300 dpi) ze źródła, takiego jak istockphoto.com, byłaby o wiele bardziej satysfakcjonująca.
3) Wybierz coś, co możesz wykonać dobrze.
Jedną z lekcji, której nauczyłem się, było to, że byłem zbyt ambitny w całym projekcie, a zwłaszcza w budżecie. Powinienem był stworzyć element zabezpieczający, który miałby niższe koszty drukowania i oprawiania, i wykorzystał różnicę w dolarach na inne elementy - i pozostał w moim budżecie.
Skończyło się na wydaniu wielu tysięcy dolarów na drukowanie i oprawianie. Ponieważ wydatek rozciągnął mój niewielki budżet w momencie, kiedy znajdowałem się w punkcie załamania, zmusiło mnie to do bycia mądrym i głupim.
Pierwszy błąd: sam go zaprojektowałem. Nie miałem jednak wystarczających umiejętności ani odpowiednich narzędzi, których wymagała tak ambitna praca. Wydanie 500 $ - 1000 dolarów więcej, aby wynająć profesjonalistę do zaprojektowania okładki, a układ wewnętrznych stron znacznie zwiększyłby moją całkowitą inwestycję.
Ponadto, aby zaoszczędzić pieniądze, papier był cieńszy, niż bym chciał, i zrobiłem strony wewnętrzne w czerni i bieli, bez koloru.
W tamtym czasie myślałem: "Jak mogę obniżyć koszty?" Zamiast tego powinienem był zadać sobie pytanie: "Jak stworzyć najbardziej efektywny, najlepiej wyglądający element marketingowy i nadal pozostać w granicach mojego budżetu?"
Gdybym miał zrobić to jeszcze raz z moim budżetem, utworzyłbym coś innego … coś z mniejszą ilością stron lub niewymagającą wiązania. Zamiast tego rozłożyłbym więcej mojego budżetu na ogólne wykonanie: projekt, obrazy, jakość papieru.
4) Twórz atrakcyjne treści i kopiuj.
Oto, gdzie pomógłaby druga opinia lub drugi zestaw opinii specjalisty ds. Marketingu lub copywritera.
Widzisz, jestem trochę informacyjnym ogarem i podoba mi się informacja dla informacji. Ale powinienem był stanąć na czele czytelnika i zapytać, co byłoby dla nich najciekawsze i użyteczne. Cała koncepcja byłaby bardziej przekonująca dla moich odbiorców, gdyby treść zawierała przydatne wskazówki, które czytelnik ślinił, wiedząc więcej na ten temat.
Nie byłoby tak trudno przepisać treść na lepsze, bardziej praktyczne wskazówki. W końcu ułożyłoby to broszurę w coś, co stworzyło wiadomość ustną i zapewniło więcej konwersji (zwiększając ruch online).
5) Uzyskaj wartość online, jak również offline.
Prawdopodobnie osiągnąłem największy przebieg z wersji online tej broszury. Stworzyłem plik PDF z książeczką i załadowałem go online. Przygotowałem także stronę towarzyszącą na mojej stronie internetowej pod adresem URL wymienionym na wydrukowanej książeczce. To przyciągnęło odwiedzających do mojej witryny od tych, którzy dostali wydrukowaną książeczkę.
Utworzenie elementów online zajęło tylko około 3 godzin, a ten niewielki wysiłek przez wiele lat zarabiał na własnej skórze.
Na przykład od kilku lat mam plik PDF i stronę docelową (mikrowitryny) na mojej stronie. To była fajna funkcja, którą od czasu do czasu zwracałem uwagę czytelnikom. Za każdym razem, gdy przyciąga wyświetlenia strony i zyskuje zainteresowanie. To nawet zrodziło kilka pochlebnych imitacji przez innych ludzi.
Później, gdy witryny do udostępniania dokumentów, takie jak DocStoc i SlideShare stały się popularne, udało mi się odtworzyć plik PDF i udostępnić elektroniczną wersję broszury na tych stronach. To nadal zwiększa widoczność mojej marki i przyciąga dodatkowy ruch do bieżącego dnia z powrotem do mojej witryny. Ostatecznie otrzymałem 3 lata wartości z posiadania broszury w formie elektronicznej online - i będę nadal czerpał z niej wartość w przyszłości.
Czy zrobiłbym to jeszcze raz?
"Czy zrobiłbym to jeszcze raz?" Moja odpowiedź jest kwalifikowana … rodzaj.
Gdybyśmy robili to od początku, ponownie rozważalibyśmy tę koncepcję. Po pierwsze, wkładamy więcej wysiłku w treść, aby uczynić ją bardziej interesującą i interesującą dla czytelników - i mam nadzieję, że trochę wirusową. Po drugie, wydrukowalibyśmy mniej kopii i korzystaliśmy z nich oszczędniej. Większość naszego wysiłku i budżetu będzie w wersji online, w postaci interaktywnego pokazu slajdów, który czytelnik może przewijać. W ten sposób wpadasz na pomysł i dostosowujesz go do różnych mediów oraz aktualizujesz koncepcję.
1 komentarz ▼