Co oznacza artykuł 13 UE dla małych wydawców stron?

Spisu treści:

Anonim

12 września 2018 r. Unia Europejska przyjęła art. 13, będący kontrowersyjną dyrektywą o prawie autorskim, która wpłynie na sposób korzystania z Internetu przez firmy i osoby w Europie. Pomimo intensywnego sprzeciwu wobec ustawodawstwa i jego podzialu, art. 13 został przyjęty w 438 do 226 głosach.

Bliższe spojrzenie na artykuł 13

Dyrektywa obejmuje cały szereg aktów prawnych mających na celu aktualizację prawa autorskiego w erze cyfrowej. Artykuł 13 zmusza społecznościowe platformy medialne, takie jak Facebook, Google i YouTube, do ponoszenia odpowiedzialności za nielicencjonowany materiał z materiałem chronionym przez użytkownika. Zgodnie z nowymi przepisami takie platformy muszą podejmować proaktywne kroki, aby uniemożliwić użytkownikom udostępnianie nielicencjonowanego materiału chronionego prawami autorskimi oraz wykrywanie filmów i treści, które są naruszane prawami autorskimi, zanim staną się dostępne.

$config[code] not found

Ustawodawstwo będzie wymagać od witryn do publikowania treści automatycznego filtrowania materiałów chronionych prawami autorskimi, w tym obrazów, piosenek i filmów wideo przesłanych na ich platformy, chyba że treść została specjalnie licencjonowana.

Może to być dobra wiadomość dla tych, którzy posiadają prawa do kopii, takich jak wytwórnie płytowe, autorzy i artyści. Ale może to również spowodować nieoczekiwane konsekwencje dla twórców małych treści. Axel Voss, członek parlamentu UE, który prowadził kampanię na rzecz przyjęcia artykułu 13 przyjętego przez Unię Europejską, powiedział podczas głosowania:

"To dobry znak dla branż kreatywnych w Europie."

Nie wszyscy jednak podzielają entuzjazm Vossa do przejścia bardzo kontrowersyjnego artykułu 13.

Przeciwnicy ustawodawstwa uważają, że zdławią one kreatywność napędzaną przez użytkowników, która dominuje w sieci WWW, na przykład remiksy i memy.

Oczekuje się, że YouTube uderzy szczególnie mocno po przejściu nowej ustawy, zmuszony do zaostrzenia przepisów dotyczących treści, które użytkownicy mogą przesłać na stronę. W tweetu główny szef YouTube, Neal Mohan, wyraził swoje zaniepokojenie:

"Dzisiejsze wyniki debaty na temat prawa autorskiego w UE są rozczarowujące i martwimy się wpływem na kreatywną gospodarkę w Internecie".

Oprócz osłabiania kreatywności generowanej przez użytkowników w Internecie, inne obawy dotyczące Artykułu 13 koncentrują się na możliwości, że filtry mogą przypadkowo blokować również materiały nie chronione prawami autorskimi.

Istnieje również obawa, że ​​mniejsze witryny internetowe nie będą mogły sobie pozwolić na kosztowne oprogramowanie filtrujące, takie jak Google i Facebook, i dlatego też istnieje ryzyko, że nie będą one zgodne z Artykułem 13.

Pomimo zamieszania i niezadowolenia krążącej w Internecie na temat potencjalnie szkodliwego wpływu, jaki art. 13 będzie miał na sieć, jaką znamy, niektórzy uważają, że reakcja na wpływ Artykułu 13 została niesprawiedliwie wyolbrzymiona.

Jako brytyjskie Stowarzyszenie Twórców opublikowane na oficjalnym blogu przed oddaniem głosu:

"Propozycje wzywają gigantów internetowych do przestrzegania norm offline i płacenia uczciwego udziału za twórcze treści wykorzystywane na ich platformach" - wyjaśnia blog.

Dotychczasowe poprawki do art. 13 nie są definitywne, ponieważ każda poprawka będzie musiała przejść kolejną energiczną rundę negocjacji między politykami w Europie i państwami członkowskimi UE, zanim kolejne głosowanie odbędzie się w styczniu 2019 r.

Artykuł 13 i Brexit?

Ponieważ rząd brytyjski jest zamknięty w negocjacjach z UE przed zbliżającym się oficjalnym terminem Brexit w marcu 2019 r., Nie ma pewności, co będzie oznaczać dla Wielkiej Brytanii art. 13 i dyrektywa w sprawie praw autorskich, kiedy opuszczą one Unię Europejską. Jest możliwe, że ponieważ przepisy będą miały zastosowanie tylko do jednolitego rynku cyfrowego UE, rozporządzenie może nie wpływać nawet na strony internetowe w Wielkiej Brytanii.

To powiedziawszy, ponieważ Wielka Brytania przyjęła w przeszłości inne ogólnoeuropejskie prawodawstwo cyfrowe, a mianowicie ogólne rozporządzenie o ochronie danych, kraj ten może podjąć decyzję o przyjęciu art. 13 - nawet po Brexit.

Podobnie jak w przypadku innych problemów związanych z Brexit, wpływ na art. 13 na brytyjskie strony internetowe, firmy i użytkowników pozostaje widoczny.

Uchwalenie art. 13 w Parlamencie Europejskim może być niepokojącym sygnałem masowej cenzury internetowej. Ale może to być również pobudka dla właścicieli witryn, nie tylko w Europie, ale także w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie, aby nie paść ofiarą niezgodności.

Zdjęcie za pośrednictwem Shutterstock