Kiedy mąż Eulalia Martinez Quispe zmarł niespodziewanie w wieku 34 lat, musiała znaleźć sposób, by utrzymać rodzinę na równi z własnym żalem.
Nie miała zbyt wielu zasobów do swojej dyspozycji. Ale miała wyjątkową umiejętność. Jej specjalnością jest robienie gulaszu z jagnięciną, przysmak w jej domu w Andach w Peru.
$config[code] not foundZaczęła od zrobienia gulaszu w domu i sprzedania go na ulicy tylko po to, by związać koniec z końcem. Teraz ma własną restaurację, Caldo's Café. A klienci podróżują z całego kraju, aby spróbować jej gotowania.
Ale dla Quispe nie była to łatwa droga. Około 20 lat temu sprzedawała jedzenie, które zrobiła w domu z prostego wózka ulicznego. Dziesięć lat później dołączyła do lokalnej grupy kredytowej, by wynająć własną przestrzeń. Mniej więcej w tym samym czasie jej mąż zmarł na atak serca, więc została jedyną żywicielką rodziny swoich trojga dzieci.
Z tego powodu bardzo ostrożnie traktuje kredyty, które otrzymuje. Po wypłacie czynszu wydaje resztki jej funduszy na składniki żywności i ulepszenia jej przestrzeni. W dalszym ciągu stara się o kolejne finansowanie w każdym cyklu, ale jest ostrożna, aby nie przesadzić.
Jej restauracja jest mała, z siedmioma stolikami, które są zawsze zajęte w godzinach pracy. Ma też jednego pracownika, swoją siostrzenicę, która pracuje na uczelni.
Mimo że jej działalność zrodziła się z konieczności, Quispe znalazł sposób, aby to zadziałało. Operacja nie jest duża, ale wykorzystała fundusze, które ma przynieść stały dochód i wspiera rodzinę.
Przede wszystkim Quispe przypisuje jej sukces ciężkiej pracy. Restauracja czynna jest od 6:00 do 21:00 i zwykle zamykana jest na kilka godzin w trakcie sjesty. Ale Quispe zwykle zajmuje ten czas, aby kupić więcej zapasów. Powiedziała The Huffington Post:
"Jestem obie matką i ojcem moich dzieci, więc muszę pracować wiele godzin."
Jej troje dzieci bez wątpienia skorzystało na niekonwencjonalnym interesie Quispe. Jej najstarsze dziecko ma nawet własną córkę.
Quipse chciałaby pewnego dnia zmodernizować się na większą przestrzeń i dalej robić gulasz z jagnięciny wraz z innymi potrawami. Ale na razie jest szczęśliwa, że zarabia na życie dla swojej rodziny.
Zdjęcie: The Huffington Post
5 komentarzy ▼