To jest paradoksalne.
Podczas gdy wszyscy od polityków do mediów wywyższają wartość małych przedsiębiorstw do tworzenia nowych miejsc pracy, ich udział w zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych ulega długoterminowemu spadkowi.
Większość siły roboczej w sektorze prywatnym pracuje obecnie w dużych firmach, z tą częścią na poziomie 51 procent w 2009 r., Z 43 procent w 1946 r. Udział w średnich przedsiębiorstwach obniżył się nieznacznie z 34 do 31 procent, a udział w najmniejsze firmy - te, które zatrudniają mniej niż 20 pracowników - zmniejszyły się z 23 do 18 procent.
$config[code] not foundTe zmiany w zatrudnieniu wynikają z subtelnego, ale długofalowego trendu w kierunku większych firm. Podczas gdy duże firmy nigdy nie były dużą częścią amerykańskich firm i prawie na pewno nigdy nie będą stanowiły większą część firm niż pod koniec drugiej wojny światowej. Dane z Biura Spisu Powszechnego i Biura Analiz Ekonomicznych wskazują, że w 2009 r. Firmy zatrudniające ponad 500 pracowników stanowiły 0,3 procent firm w Stanach Zjednoczonych. W 1946 r. Udział ten wynosił 0,2%.
Wzrost dużych firm odbywa się kosztem małych firm. Firmy zatrudniające mniej niż 20 pracowników w 1946 r. Stanowiły 94,4 procent amerykańskich firm. W 2009 r. Udział ten spadł do 89,7 procent.
Małe firmy nie znikną jako główne źródło zatrudnienia dla Amerykanów. Operacje na małą skalę są skuteczne w zbyt wielu branżach, aby mogło to kiedykolwiek nastąpić. Ale jednocześnie wątpię, czy kiedykolwiek powrócimy do czasów, kiedy małe firmy stanowiły zdecydowaną większość zatrudnienia w sektorze prywatnym.