Przedsiębiorczość w najstarszym zawodzie na świecie

Anonim

"Jesteśmy przedsiębiorcami; jesteśmy sami w biznesie " Brooke Taylor powiedziała w niedawnym artykule New York Times opisującym tych, którzy pracują w najstarszym zawodzie na świecie.

Podobnie jak wielu naukowców i decydentów, pani Taylor definiuje przedsiębiorców jako ludzi prowadzących własne firmy. Dzięki tej definicji niektóre wysiłki przedsiębiorców byłyby niepożądane dla wielu z nas. To z kolei rodzi pytanie: czy powinniśmy zachęcać do wszelkiego rodzaju przedsiębiorczości?

$config[code] not found

Jeśli słuchasz większości decydentów, przedstawicieli mediów i naukowców, odpowiedź brzmi "tak". Dla wielu w społeczeństwie, przedsiębiorczość jest magiczną kulą, która tworzy miejsca pracy, generuje bogactwo, promuje innowacje i w inny sposób przynosi korzyści dla nas wszystkich.

Pomimo tej retoryki niektórzy obserwatorzy twierdzą, że nie powinniśmy kibicować przedsiębiorczości we wszystkich jej przejawach. Nawet jeśli firmy takie jak pani Taylor tworzą miejsca pracy i generują bogactwo, mówią, że tak naprawdę nie chcemy ich więcej.

Niestety, jeśli istnieją rodzaje tworzenia działalności gospodarczej, które nie chcielibyśmy zachęcać, stajemy przed trudnym zadaniem określenia, jak wygląda "pożądana" aktywność przedsiębiorcza. Jak dokładnie to robimy?

Pierwszym krokiem może być stwierdzenie, że chcemy zachęcać do prowadzenia działalności gospodarczej zgodnej z prawem. Niestety, niezgodne z prawem rozróżnienie nie działa zbyt dobrze, ponieważ ta sama działalność biznesowa jest legalna w niektórych miejscach, ale w innych nielegalna. Na przykład sprawa pani Taylor jest legalna w niektórych częściach Nevady i Holandii, ale nie w innych stanach USA i wielu krajach. A co z otwarciem paska? Jest to całkowicie dopuszczalne działanie w Stanach Zjednoczonych, ale nie możesz tego zrobić w Arabii Saudyjskiej.

Alternatywnie możemy spróbować oddzielić pożądaną i niepożądaną przedsiębiorczość od stopnia, w jakim działanie przynosi korzyści społeczeństwu. Ale jak mierzymy korzyści społeczne? Amsterdamskie kawiarnie i burdele tworzą miejsca pracy, przynoszą dochody turystyczne i przyczyniają się do wzrostu produktu krajowego brutto Holandii. Mogą one w rzeczywistości w większym stopniu przyczynić się do tych środków ekonomicznych niż wiele holenderskich małych przedsiębiorstw.

Co więcej, jak ważymy korzyści ekonomiczne w stosunku do kosztów społecznych? Weźmy na przykład pod uwagę przedsiębiorczość promującą używanie papierosów - od uprawy tytoniu po produkcję papierosów po sprzedaż detaliczną dymu. Te firmy tworzą miejsca pracy, generują dochody z eksportu i przyczyniają się do produktu krajowego brutto. Jednak mocne dowody na to, że palenie papierosów stanowi zagrożenie dla zdrowia, sugerują, że społeczeństwo byłoby lepsze bez przedsiębiorców w branży tytoniowej. Czy więc powinniśmy zachęcać do większej przedsiębiorczości, która produkuje i sprzedaje papierosy?

A co z formami przedsiębiorczości, które jedynie przenoszą bogactwo z jednej osoby na drugą? Na przykład wiele funduszy hedgingowych zarabia na koszt innych inwestorów, którzy muszą stracić pieniądze na transakcje, aby fundusze hedgingowe mogły zarabiać na swoich zyskach. Opłacalne, ponieważ te firmy mogą być dla ich właścicieli, społeczeństwo jako całość nie jest lepsza dla ich obecności. Czy chcemy zachęcić ludzi do tworzenia ich większej liczby?

A co z mnóstwem ludzi, którzy prowadzą interesy dla siebie, ale nigdy nie zatrudniają nikogo - około czterech piątych nowych firm stworzonych dziś w Stanach Zjednoczonych? Czy to przedsiębiorcze działanie chcemy zachęcić? Pomimo całej satysfakcji, takie wysiłki mogą zapewnić tym, którzy sami decydują, wielu z nich byłoby bardziej produktywnych - generowało więcej tego, czego społeczeństwo potrzebuje na każdą godzinę ich wysiłków - gdyby pozostali pracowali dla innych. Na przykład samozatrudniony malarz domowy może być szczęśliwszy sam, ale lepiej byłoby pomalować domy pracujące dla kogoś, kto mógłby osiągnąć większe korzyści skali w administracji firmy zajmującej się malowaniem domów.

Więc gdzie to wszystko nas opuszcza? Moglibyśmy udawać, że cała działalność przedsiębiorcza jest równie pożądana, nawet jeśli nie wierzymy, że tak jest. Ale jeśli uznamy, że chcemy niektórych rodzajów przedsiębiorczości bardziej niż innych, to musimy określić rodzaje przedsiębiorczości, które chcemy zachęcić. Zastanawiam się nad tym, czy możemy zrobić coś więcej niż tylko wziąć stronę ze słynnej linii Justice Tribus Stewart o pornografii - i powiedzieć, że znamy pożądaną przedsiębiorczość, gdy ją widzimy.

6 komentarzy ▼