Brady's Beef: klucz do dywersyfikacji i osobistych relacji z klientami

Anonim

John Brady wspomina moment ah-ha, kiedy zdecydował, że sprzedaż bezpośrednia publiczności jest drogą do zrobienia.

Brady prowadzi firmę Brady's Beef, firmę zajmującą się "trawą wykończoną" i naturalnie hodowaną wołowiną. Firma sprzedaje produkty bezpośrednio rodzinom w Salt Lake City w stanie Utah. Klienci są również w Pocatello, Idaho Falls i Boise w rodzinnym stanie Brady w Idaho, a także klienci tak daleko jak w Kalifornii.

$config[code] not found

Wszystkie te dostawy są wykonywane bezpośrednio przez ciężarówkę z bazy domowej Brady'ego w maleńkiej gminie Downey w Idaho, w miejscu, w którym znajduje się Ranczo Roślin Brady'ego.

Brady mówi, że automatyczna sekretarka na ranczu dosłownie mówi, że jeśli nie ma nikogo, kto by podniósł słuchawkę, dzieje się tak dlatego, że nie ma "robienia sobie róż i oznaczania begonii". To dlatego, że ranczo nie tylko hoduje bydło, ale podnosi również rośliny ozdobne w szklarniach i sprzedaje je w centrum ogrodniczym, które przyciąga lokalnych klientów.

Firma rośnie również warzywa, które są sprzedawane na rynkach rolniczych.

To daje ranczo, zarządzane przez Brady'ego, jego żonę, jednego pełnoetatowego pracownika i kilku sezonowych pracowników - trzy różne firmy o bardzo różnych rynkach.

Od 12 do 15 lat temu Brady sprzedał wiele swoich produktów nie bezpośrednio klientom, ale hurtowo większym firmom.

Zwłaszcza w przypadku zakładów roślinnych na ranczo, Brady sprzedawał agresywnie większe szklarnie. O wiele łatwiej było załadować cały ekwipunek roślin ozdobnych do ciężarówki, doprowadzić do jednego miejsca docelowego i sprzedać je wszystkie na raz.

Ale Brady nigdy nie zapomni roku, w którym jego największy klient powiedział po prostu "nie". Było to spowodowane wewnętrznymi zmianami w firmie klienta, ale oczywiście mały biznes Brady'ego został dotknięty.

Nagle utknął z pełnym zapasem jego szklarni i nigdzie ich nie sprzedał. Było to trudne, ale Brady zdołał się wyrwać i sprzedać to, co wyprodukował.

Mimo to doświadczenie nauczyło ważnej zasady biznesowej, którą stosuje do dnia dzisiejszego. Opieranie się tylko na jednym lub kilku dużych klientach może ułatwić sprawę w jeden sposób. Ale w innym zawsze istniało ogromne ryzyko, że jeden duży klient po prostu przestanie kupować.

Ranczo posiadało krowy i cielęta, które od dawna sprzedawało na rynku towarowym. Ale Brady powiedział, że mogą zarobić więcej pieniędzy, a sprzedaż mięsa wołowego była częścią tego, co doprowadziło niektórych mniejszych producentów wołowiny na nowy rynek.

Innym czynnikiem, o którym mówił, była drobna przestraszyć się nad chorobą "szalonej krowy" kilka lat temu. Kwestia wzbudziła publiczne zainteresowanie wołowiną hodowaną na trawie lub sianem, w przeciwieństwie do innych mniej naturalnych lub mniej tradycyjnych alternatyw.

Ale tak samo jak produkt, który wyprodukowano na farmie można by nazwać powrotem do podstaw, system używany do jego sprzedaży to czysty XXI wiek.

Ranczo Brady ma silną bazę klientów dla swoich produktów na targach rolniczych i dla ich roślin ozdobnych w ich lokalnym centrum ogrodniczym. Nadal uważali te dwie odrębne grupy klientów za nowy produkt, naturalnie hodowaną wołowinę, która była trudna do sprzedania. Musieli więc znaleźć nowych klientów.

Wejdź do Internetu.

Brady przyznaje:

"Internet jest po prostu niesamowity. Codziennie dostaję się na mój e-mail i prawie codziennie widzę kolejne zamówienie. Nie wiem, czy byłoby to możliwe bez Internetu. "

Brady ocenia swoją obecność w sieci na stronie BradysBeef.com, a wysiłki syna Roberta, marketingu internetowego w Righteous Marketing, są w dużej mierze odpowiedzialne. W końcu, z większością swoich klientów od 35 do nawet 850 mil (w przypadku Kalifornii) trudno uwierzyć w cokolwiek innego.

Brady woli sprzedawać swoją wołowinę indywidualnym klientom i rodzinom, z którymi może spotkać się twarzą w twarz. Uważa, że ​​opinie są bardzo pomocne i uważa, że ​​osobista relacja z klientami jest ważną częścią jego działalności.

Zwrócił się do restauracji, ale mówi, że większość nie pasuje do klientów. Większość restauracji, jak zauważa, serwuje steki i hamburgery. Ale musi sprzedać całą wołowinę.

Opiera się również na przyjmowaniu zamówień od klientów, których nie może dostarczyć osobiście. Przykładem może być zainteresowanie, które otrzymał od ludzi w Nowym Jorku i na Florydzie. Powiedział, że wypełnienie tych zleceń będzie wymagało wysyłki i zupełnie nowego poziomu złożoności w jego działalności. Mówi też, że nie lubi idei zamrażania wołowiny w transporcie i woli sprzedać swój produkt świeżo.

Jednym z rozwiązań jest linia szarpana wołowiną, a ranczo to marketing testowy. Teoretycznie byłby to produkt łatwiejszy do wysyłki na duże odległości.

Jeśli chodzi o inne sposoby ekspansji, Brady mówi, że biznesplany mają bardziej kreatywny rynek dla klientów z dwóch innych baz klientów rancha: tych, którzy odwiedzają rynki rolników dla produktów i tych, którzy odwiedzają centrum ogrodnicze dla roślin ozdobnych.

* * * * *

iCIMS, wiodący dostawca rozwiązań pozyskiwania talentów dla rozwijających się firm, jest dumnym z tego, że jest oficjalnym sponsorem "Small Biz Spotlight" firmy Small Business Trend firmy Brady's Beef. Podobnie jak iCIMS, Brady's Beef sprostało wyzwaniom i odniosło sukces, stale dostosowując się i ulepszając. iCIMS jest zachwycony możliwością wspierania pasji i zaangażowania firm takich jak Brady's Beef poprzez sponsorowanie "Small Biz Spotlight". (Odwiedź archiwa z serii "Small Biz Spotlight" i bądź na bieżąco z dalszymi historiami małych firm.)

Zdjęcia: Wołowina Brady'ego

5 komentarzy ▼