Indeks optymizmu małych przedsiębiorstw pokazuje wreszcie znak pozytywny

Anonim

W takich chwilach zaczynam obserwować indeksu NFIB Small Business Optimism jak jastrząb. Czemu? Ponieważ jest to dobry wskaźnik tego, jak małe firmy czują się w gospodarce. Zmiana jest pod wpływem wiatru w gospodarce, więc wszyscy szukamy znaków.

NFIB (Krajowa Federacja Niezależnego Biznesu) od dziesięcioleci przeprowadza miesięczne badanie optymizmu właścicieli małych firm. Odkryłem, że jest to bardzo zbliżone do tego, co dzieje się w gospodarce wśród małych firm. Politycy i eksperci mogą obracać rzeczami, ale nie małymi biznesem w tej ankiecie.

$config[code] not found

W tym miesiącu indeks optymizmu małych przedsiębiorstw wzrósł o prawie 6 punktów, do najwyższego poziomu w 2009 roku.

Zanim wyjdziesz z podniecenia na kilka liczb na wykresie, pamiętaj o dwóch punktach:

(1) Indeks Optymizmu i związane z nim wskaźniki gospodarcze są wciąż dość niskie historycznie. Przed nami długa droga, zanim ktokolwiek zrobi wysokie piątki na temat gospodarki.

(2) Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy jest to trwały trend, czy tylko chwilowy błąd. Jednak na podstawie innych wskaźników ekonomicznych jestem optymistą, w przyszłym miesiącu zobaczymy większą poprawę. Ale kto wie? W gospodarce łatwiej jest "widzieć" patrząc wstecz, niż przewidywać przyszłość.

Tymczasem William C. Dunkelberg, główny ekonomista NFIB, po raz kolejny w tym miesiącu wskazuje na srebrną podszewkę w czarnych chmurach gospodarczych. Pisze on z przekonaniem, że kiedy dojdziemy do zwrotu gospodarczego, pojawi się dużo nagromadzonego popytu - bardzo dobra rzecz dla przyszłej sprzedaży:

"Ogólnie rzecz biorąc," gwałtowny wzrost popytu "szybko rośnie w gospodarce. Inwestycje kapitałowe i inwestycje w inwentaryzację są na rekordowo niskim poziomie, podobnie jak plany zwiększenia wydatków. Zmniejszenie zatrudnienia jest bezprecedensowe w historii badań i prawdopodobnie przesadzone. Ceny zostały obniżone w celu zmniejszenia zapasów, ale zostały obniżone do niezrównoważonych niskich poziomów. Sprzedaż samochodów, zwykle około 15 milionów rocznie, nie może pozostać na poziomie 9 milionów. Nowe domy budowane są na poziomie 1/3 stopy zwykle potrzebnej. Wzrost liczby ludności i tworzenie gospodarstw domowych są kontynuowane, a wszystkie nowe gospodarstwa domowe nie będą mieszkać na Florydzie i w Kalifornii, gdzie nadmiar domu jest ogromny.

Biliony dolarów siedzą na uboczu w funduszach rynku pieniężnego, zarabiając praktycznie nic. "Wały" zaczynają przeciekać, powódź jest znaczącym ryzykiem wzrostu. W dłuższej perspektywie konsumenci wydają dość stabilną część swoich dochodów. Szybki wzrost bogactw papierowych i łatwego kredytu pozwolił im wyprzedzić się, ale zaczynają się nawet rzeczy, a to będzie wspierać zyski w wydatkach, gdy gospodarka odzyskuje.

Niepewność związana jest obecnie z polityką rządu. Jak wiele zaryzykuje nowe regulacje, "nacjonalizacja", wyższe podatki, wydatki, które przekierowują prywatne środki na użytek publiczny i oszałamiający poziom pożyczek, które mogłyby wyprzeć prywatne inwestycje dla gospodarki? Czy Rezerwa Federalna może odzyskać płynność, którą wytworzyła przed inflacją? Czas i polityka powiedzą.

Sprawdź raport Small Business Economic Trends z maja 2009 r.

16 komentarzy ▼