Midsize Businesses Target Software Piractwo Watchdog

Anonim

Straty spowodowane piractwem komputerowym w Stanach Zjednoczonych wyniosły w 2002 roku ponad 6 miliardów dolarów. Jest to zgodne ze studium o piractwie komputerowym opracowanym przez Business Software Alliance. Straty uwzględniają utraconą sprzedaż oprogramowania komputerowego, utratę miejsc pracy i straty podatkowe.

Business Software Alliance to grupa handlowa, której członkami są jedne z wiodących na świecie producentów oprogramowania, takich jak Microsoft. Pomaga branży, działając jako agencja quasi-policyjna. W ubiegłym roku zgromadził ponad 12 milionów dolarów z opłat z tytułu rozliczeń z firmami prywatnymi.

$config[code] not found

Jeśli myślisz, że piractwo komputerowe było nikczemnym aktem popełnianym na morzu - w krajach trzeciego świata lub w miejscach, gdzie nie ma wiarygodnych systemów prawnych - zastanów się ponownie. Według BSA nadal jest to problemem w przedsiębiorstwach amerykańskich.

Stany Zjednoczone należą do najniższych na świecie pod względem poziomu piractwa - a wskaźnik ten spadł na sześć prostych lat. Jednak BSA aktywnie działa na rzecz firm amerykańskich, korzystając z infolinii 1-888-NOPIRACY i sekcji "Zgłoś piractwo" na swojej stronie internetowej.

Jakiego rodzaju firma działa wbrew wymogom BSA? Zazwyczaj jest to średniej wielkości firma regionalna. Zwykle były pracownik - być może w dziale IT, być może jakiś inny dział - nie kupił wymaganej liczby licencji na wszystkie komputery korzystające z oprogramowania. Wiele razy kierownictwo wyższego szczebla nie jest świadome naruszenia. Problemy często pojawiają się z powodu niedbałych wewnętrznych procedur i niepełnego prowadzenia dokumentacji. Były pracownik (lub czasami obecny pracownik) szczurów w firmie. BSA wchodzi i wymusza rozliczenia, ku zawstydzeniu liderów firmy.

Być może zastanawiasz się, dlaczego firmy średniej wielkości są najbardziej zagrożone. Jest to połączenie ekonomii, personelu, świadomości i samoobsługi.

Obecnie większość dużych firm wdrożyło ścisłe wewnętrzne procedury licencjonowania, w tym okresowe wewnętrzne audyty oprogramowania. Czasami duża firma jest łapana przez BSA, ale nie często.

Bardzo małe firmy po prostu nie mają tak wielu komputerów. Naruszenia są rozproszone i mają tendencję do bycia na małą skalę.

To pozostawia firmy średniej wielkości. Są na tyle duże, że dysponują dużą liczbą komputerów wymagających licencji na oprogramowanie, ale zazwyczaj nie mają poziomów zatrudnienia, aby stworzyć ścisłe wewnętrzne procesy z kontrolami i saldami. Często kontrola danych licencji oprogramowania jest całkowicie w rękach jednego pracownika.

Jeśli jesteś subskrybentem Wall Street Journal, przeczytaj tutaj więcej na temat średniej wielkości piractwa biznesowego i oprogramowania.

Komentarz ▼