Czy reklamodawcy YouTube płacą za boty?

Anonim

Nowe badanie przeprowadzone przez europejskich naukowców poddaje w wątpliwość wiarygodność metody stosowanej przez Google w celu obciążania reklamodawców za reklamy w serwisie YouTube.

W swoim opracowaniu (PDF) naukowcy twierdzą, że Google obciąża reklamodawców za wyświetlenia w serwisie YouTube, nawet jeśli systemy YouTube podbijają widok jako robota, a nie człowieka.

Eksperci z UC3M, Polito, Imdea i NEC Labs Europe pracowali wspólnie nad oceną fałszywych systemów wykrywania widoków pięciu internetowych portali wideo, w tym YouTube.

$config[code] not found

Co ciekawe, należące do Google internetowe platformy wideo realizują dwie odrębne liczby wyświetleń filmów. Liczba wyświetleń publicznych pokazuje, ile razy film był wyświetlany publicznie. Z kolei liczba wyświetleń generuje liczbę wyświetleń dla celów naliczania opłat reklamowych.

Podczas eksperymentu naukowcy przesłali filmy do serwisu YouTube, kupili reklamy kierowane na te filmy i skonfigurowali boty (oprogramowanie uruchamiające zautomatyzowane zadania przez Internet), aby wyświetlić swoje reklamy.

Boty oglądały dwa swoje filmy 150 razy. Publiczny licznik YouTube wyświetlił tylko 25 widoków i poprawnie rozpoznał pozostałe jako fałszywe. Jednak monetyzacja kont egzekwowała od badaczy 91 wyświetleń - wskazując, że poglądy YouTube oznaczone jako fałszywe w pierwszej kolejności były nadal rozliczane przez reklamodawcę.

Badanie zakończyło się:

"YouTube wykorzystuje pozornie permisywny mechanizm wykrywania, aby zdyskontować fałszywe wyświetlenia generujące przychody. Naraża to reklamodawców na ryzyko związane z budowaniem kampanii reklamowych na niewiarygodnych statystykach i może początkowo narazić je na ryzyko oszustwa. Odwrotnie, licznik opinii publicznej jest znacznie bardziej dyskryminujący, co pokazuje, że YouTube ma skuteczne sposoby na identyfikowanie fałszywych wyświetleń.

"Spekulujemy, że nawet jeśli polityka YouTube nakłada wiele wysiłków, aby zrekompensować użytkowników po wykryciu ataku, taka praktyka obciąża ryzyko reklamodawców, którzy płacą za wyświetlanie swoich reklam."

W odpowiedzi na badanie rzecznik Google jest cytowany w poście opublikowanym przez Marketing Land:

"Kontaktujemy się z naukowcami, aby dalej omawiać ich odkrycia. Bardzo poważnie traktujemy nieprawidłowy ruch i zainwestowaliśmy znaczne środki w technologię i zespół, które trzymają to z dala od naszych systemów. Zdecydowana większość nieprawidłowego ruchu jest filtrowana z naszych systemów, zanim reklamodawcy zostaną obciążeni. "

Mimo to serwis YouTube ma dość czystą historię jako wiarygodna i wiarygodna platforma reklamowa online, a reklamodawcy bardzo go stosują. Monitorowanie kampanii reklamowej w YouTube jest dość proste, a wiele wyłaniających się marek i przedsiębiorców zostało odkrytych na podstawie filmów na stronie.

Zdjęcie YouTube za pośrednictwem Shutterstock

2 Komentarze ▼