Prawdopodobnie już dobrze znasz Alerty Google. Google pozwala skonfigurować dowolną liczbę alertów na dowolną liczbę różnych tematów. Możesz im powiedzieć, co śledzić, jakie treści śledzić (wiadomości, blogi, wideo, grupy lub kompleksowe), jak często tego chcesz, a oni będą tworzyć listy codziennie i wysyłać je do Ciebie za pośrednictwem poczty e-mail lub RSS. Alerty Google zawsze były bardzo łatwym sposobem na śledzenie wzmianek o markach i słuchanie rozmów, ale to nie wszystko, za co można ich użyć. Pomyślałem, że podzielę się kilkoma z moich ulubionych sposobów korzystania z Alertów Google i zobaczę, czy niektórzy z nich mogą ci pomóc.
Oto sześć sposobów korzystania z Alertów Google.
Śledź słowa kluczowe
W ten sposób większość z nas zaczyna korzystać z Alertów Google.Tworząc Alerty oparte na najważniejszych słowach kluczowych, możesz znaleźć nowe informacje o tematach, które powiedziałyś Google, które Cię interesują. Dzięki temu możesz dostarczać jedzenie do wpisów na blogu, artykułów gości, biuletynów i pomagać w utrzymaniu lepszej jakości poinformowany ogólnie. Zapoznanie się z tym, co dzieje się w Twojej branży, pomoże Ci podejmować lepsze decyzje w Twojej firmie i ostrzegać Cię o nowych produktach lub strategiach, które pomogą Ci robić rzeczy mądrzejsze. Korzystanie z Alertów Google do śledzenia istotnych informacji jest świetne.
Problem ze śledzeniem szerokich słów kluczowych polega na tym, że Google często znajduje informacje, które nie są tak istotne, jak chcesz. Aby nieco temu uleczyć, możesz użyć operatorów wyszukiwania zaawansowanego, aby pomóc odfiltrować złe wyniki. Na przykład, w zeszłym tygodniu, jeśli byłeś kwiaciarzem zainteresowanym tym, jakie kwiaty były gorące na Walentynki, mógłbyś ustawić alarm na Walentynki + kwiaty. Zapewniłoby to, że otrzymałeś tylko artykuły o tematyce walentynkowej z motywem kwiatowym, zamiast wszystkiego, co zostało opublikowane o święcie. W ten sam sposób kwiaty walentynkowe pomijają wszelkie wzmianki o walentynkach, w których występuje termin kwiaty, a kwiaty walentynkowe LUB OR pokazują wzmianki, w których uwzględniono co najmniej jeden termin. Chodzi o to, aby Twoje wyniki były bardziej trafne.
Śledź siebie
Oczywistym odgałęzieniem śledzenia ogólnych słów kluczowych jest użycie Alertów Google do śledzenia Twojej marki, nazw wszystkich pracowników, nazwy bloga, nazwy domeny, nazw produktów itp. Wszystko, co jest związane z Twoją firmą i jest na tyle unikalny, że można go śledzić, powinien być śledzony. Możliwość szybkiego zauważenia rozmów o Tobie w sieci pozwala Ci stać się ich częścią. Niezależnie od tego, czy wspomniano o kimś, kto udziela rekwizytów, zadaje pytanie o produkt, czy też o osobę, która robi zdjęcia Twojej marki, wiedza o niej oznacza, że możesz odpowiedzieć. W czasach, gdy małe nieporozumienia mogą stać się poważnymi koszmarem zarządzania reputacją w Internecie, część "wiedząca" staje się coraz ważniejsza.
Śledź uczestników
Kilka miesięcy temu napisałem artykuł oferujący 11 narzędzi konkurencyjnej inteligencji dla małych i średnich firm. Pierwsze narzędzie, o którym wspomniałem na tej liście, to Google Alerts. Korzystaj z alertów Google do śledzenia wzmianek o konkurentach, ich produktach i wszystkim, o czym wiesz. W ten sam sposób, w jaki śledzisz swoje własne wzmianki, powinieneś śledzić wyniki swoich konkurentów. To po prostu dobry interes. 😉
Śledź nowe linki
Jako właściciel małej firmy bardzo ważne jest, aby zwracać uwagę na linki przychodzące do Twojej witryny. Jasne, chcesz znaleźć rozmowy i osoby rozmawiające o Tobie, ale linki są ważne z wielu innych powodów. Mogą Ci pomóc w znalezieniu nowych partnerstw, nowych witryn w Twojej branży, miejsc do wpisywania gości lub promowania treści, a nawet stron w witrynie, które najczęściej łączą się z użytkownikami. I oczywiście, jeśli śledzisz linki do swojej witryny, czy muszę nawet polecać śledzenie linków do stron konkurentów? Jeśli ludzie łączą się z nimi, to istnieje duża szansa, że oni też będą się z tobą łączyli. Znajdź sposoby na powielenie ich sukcesu.
Znajdź Kradnąc zawartość
Innym sposobem, w jaki korzystam z Alertów Google, jest niski poziom obsługi kradzieży treści. Kiedyś pracowałem dla firmy, która codziennie kradła całą swoją stronę internetową. Ktoś nadejdzie, skopiuje całą sprawę, a potem rzuci ją na nową domenę i zmieni dane kontaktowe. Teraz jako blogger, mam ludzi, którzy, czasem w dobrej wierze, wezmą pełne posty na blogu i odesłać je na swoim blogu. A potem, oczywiście, wszyscy wiemy o scrappersach, którzy wezmą wszystko, co mogą, aby wyrzucić reklamy. Jeśli wiesz, że masz fragmenty treści, które często się kradną lub w witrynie jest jakiś flagowy element, który naprawdę chcesz chronić, wybierz unikalny wybór tego posta i utwórz dla niego alert. Jeśli ktokolwiek opublikuje go w swojej witrynie, otrzymasz powiadomienie i możesz go poprosić o usunięcie.
Znajdź klientów
Innym ciekawym sposobem wykorzystania Google Alerts jest skłonienie Google do wyszukania potencjalnych klientów. Jeśli prowadzisz lokalną piekarnię, skonfiguruj alert Google dla frazy "kto sprzedaje, Odpowiedzi Yahoo, Grupy Flickr, Grupy dyskusyjne Google i inne strony z typami pytań / odpowiedzi. Jeśli ludzie w internecie mówią o potrzebie wypełnienia Twojej firmy, Google może pomóc Ci ją znaleźć.
Czy korzystasz z Alertów Google w jakikolwiek fajny lub ekscytujący sposób?
35 komentarzy ▼