Biznesowe spotkania napoje ... i eukaliptus?

Anonim

Nie wiem dlaczego, ale przez dobre 3 tygodnie byłem na kopniaku koali. Wydawało mi się, że za każdym razem, gdy usiadłem do pisania, wymyślałem dowcipy koala.

Był taki, gdzie koala jadła ukulele zamiast eukaliptusa. Tam, gdzie gigantyczna potwór koala zagraża miastu, a ktoś krzyczy: "Weź eukaliptusa!", A drugi, gdzie superbohater, Koala-Man, po prostu siedział spokojnie przeżuwając liście, gdy jego koledzy z drużyny walczą ze złem, a jeden z nich komentuje: "Jak czy w pobliżu zawsze znajduje drzewo eukaliptusowe? "

$config[code] not found

Nie możesz ich wszystkich. I ten, choć ciszej, wydawał się najzabawniejszy i najchętniej sprzedawał. Więc inni znaleźli drogę do kosza.

Zastanawiam się, co dalej…pandy?

4 Komentarze ▼