Uzależnienie od przedsiębiorczości

Anonim

Komentarz edytora: Niedawno otrzymałem telefon od biznesowego humorystki Hesh Reinfelda. Został skierowany do mnie przez autora Barry'ego Moltza. Oprócz bycia autorem i aniołem, Barry jest nadzwyczajnym networkerem biznesowym. Zna najciekawszych ludzi - ludzi takich jak Hesh Reinfeld.

Hesh i ja mówiliśmy, a jego humor był inteligentny, błyskotliwy i oczywiście zabawny. Poniższy fragment oddaje istotę tego, jak to jest być seryjnym przedsiębiorcą.

$config[code] not found

Wyznania przedsiębiorcy

Autorzy: Hesh Reinfeld

Powiedziałem mojej rodzinie, że w końcu przyjąłem, że moja pasja stała się obsesją i można to nazwać uzależnieniem. Wszyscy się roześmiali. To, co zajęło mi 25 lat, aby rozpoznać, znali od lat.

Moja żona wykryła moje uzależnienie już w czasie naszego miesiąca miodowego w Paryżu. Chciałem tylko spędzić czas w frankach giełdowych na rynku kasowym. Wciąż mnie szturchała, żeby zobaczyć stare zdjęcie w Luwrze.

Dla mojej córki stało się jasne, kiedy zażądałem, aby jej data balu była oficerem w Junior Achievement. Pomyślałem, że to dobry sposób na to, żeby umawiała się z młodym mężczyzną z aspiracjami zawodowymi. Widziała to inaczej.

Jej młodszy brat, wirtuoz skrzypiec, rzucił mi w twarz sprawę uzależnienia, gdy powiedziałem mu, że nie zapłacę za naukę w Julliardzie. W programie nie było zajęć z zakresu rozwoju biznesu, a nawet księgowości 101. W jaki sposób mój syn wiedziałby, że jego przyszły agent nie gotuje książek?

Minęło sześć miesięcy, odkąd przeczytałem biznesplan. I tęskniłem za tym. Tęskniłem za tym naprawdę źle. Śliniłem się, kiedy kierowca z "Wall St. Journal" zszedł z mojego bloku … tylko po to, by opuścić mój dom. Moja żona miała blok na naszej telewizji kablowej - nie więcej MSNBC i nie było lepiej w Internecie, nie mogłem uzyskać dostępu do Bloomberg.

W zeszły wtorek moc silniejsza ode mnie wygrała. Nie wiem jak, ale trafiłem do klubu Harvard-Yale-Princeton. Moje oczy skupiły się na kabinach wzdłuż tylnej ściany. Natychmiast zobaczyłem znaki. Kieliszek single-słodowej szkockiej, w połowie skończonej, był używany jako przycisk do papieru na czterokolorowym biznesplanie. Czytelnik, srebrnowłosy wykonawca z monogramem okularów do czytania, analizował arkusze kalkulacyjne, podczas gdy on sam podawał salwy podobne do staccato u młodego człowieka po drugiej stronie stołu.

Ten młody człowiek był oczywiście nowy w tej grze. Jego granatowy garnitur wyglądał, jakby go nie nosił od swojej bar micwy, a krawat musiał być zawiązany osiem lat temu i nigdy się nie rozplątać. Zamówił najnowszą mikrowęglanę, ale nie wypił nawet jednego łyka.

Usiadłem przy następnej kabinie i słuchałem. Obiecałem sobie, że nie powiem ani słowa. Chciałem tylko podsłuchać i zbawić rytmy rozmowy. Uśmiechnąłem się, słysząc, jak obaj kłócili się, wskaźniki oparzeń, prognozy trakcji, strony alfa / beta i najostrzejsze, o wycenach.

Zadzwonił telefon komórkowy, a szkockiej single-malt wstał i zrobił kilka kroków, aby odebrać rozmowę na osobności. Podskoczyłem i dostałem się do twarzy mikrowzoru. Powiedziałem mu, że jest niedostatecznie skapitalizowany. Rozdawał swoją własność intelektualną. Jego tempo spalania było dwa razy szybsze, niż ujawniał się tak zwany "anioł". Big Pharma zapłaci znacznie więcej za firmę, jeśli będzie słuchał moich sugestii.

Wyglądał na oszołomionego. Powiedziałem to jeszcze raz: "Nie rób tego - stracisz swoją firmę dla tej komnaty handlującej człowiekiem roku, który chce być w ciągu siedmiu miesięcy".

Rozmowa na telefonie komórkowym dobiegła końca, a Mister single malt Scotch zapytał: "Czy mamy umowę? "Mikropalnik" spojrzał na niego, potem na mnie i powiedział … "Nie ma mowy!" Sięgnął po piwo i wślizgnął się do mojego boksu.

Nie muszę ci mówić, co stało się później. Wszyscy to dobrze znacie. Siedzieliśmy przez trzy i pół godziny, ponownie robiąc arkusze kalkulacyjne na jego laptopie i grając różne pro-formy.

W końcu potknąłem się do domu, zakłopotany, a jednak majaczący z radości z powodu porozumienia, które zbudowałem. Moja żona widziała, jak ukrywam biznesplan pod płaszczem. Zażądała mojego telefonu komórkowego. Szybko przejrzała rozmowy, które wykonałem w ciągu ostatnich czterech godzin. Znała kody terenowe, Nowy Jork, Brukselę, Londyn i moje najnowsze miejsce, New Delhi. Stawiałem w kolejce aniołów.

Co mogłem powiedzieć? Zużyłem już swój ekwipunek: "Obiecuję, że to się już nigdy nie powtórzy". Szła na swoje własne spotkania i wiedziała, że ​​musi kontynuować swoje życie i nie pozwolić, by moje uzależnienie manipulowało nią.

Czy zadzwoniłem do mojego sponsora? Nie widziała jego numeru na liście połączeń telefonu komórkowego. "Nie," wyszeptałem.

Zmusiła mnie do powrotu do Anonimowych Przedsiębiorców (EA). Przestałem chodzić na moje spotkania. Pokonałem go lub tak pomyślałem. Ale prawda jest taka, że ​​nigdy tego nie robimy. Byłem jak wszyscy w EA. Dopasowałem profil idealnie. 80% członków ma nawrót w ciągu pierwszych sześciu miesięcy. Byłem teraz kolejnym punktem danych potwierdzającym tę statystykę.

Następnym przystankiem jest 28-dniowy reżim w Warren Buffett Center for Recovering Entrepreneurs w White Sulphur Springs. Zastanawiam się, czy oddadzą mi mój stary pokój. Życz mi szczęścia.

* * * * * Więcej pism Hesh Reinfelda, odwiedź jego stronę internetową, www.heshreinfeld.com. I dla backstory, przeczytaj nasze towarzyszący wywiad z Hesh Reinfeldem. 1 komentarz ▼