Test reklam produktowych: czy Google znowu kradnie ruch?

Spisu treści:

Anonim

Jak oceniasz płacenie więcej za reklamy produktowe za markowych wyszukiwane hasła?

Nowy test Zakupów Google, zauważony ostatnio przez Andy'ego Taylora w RKG, kieruje markowy ruch z wyszukiwania na stronę wyników Zakupów Google, a nie z powrotem do Twojej witryny lub Twoich własnych reklam produktowych.

RKG opublikowało zrzut ekranu testu wyszukiwania dla marki odzieżowej Anthropologie:

$config[code] not found

W tym teście wyniki zakupów w antropologii są uporządkowane według kategorii w prawym górnym rogu. Link "Sklep z antropologii w Google" przenosi użytkownika na stronę Zakupów Google. W rzeczywistości kliknięcie dowolnej treści (obrazów lub kategorii) w tym polu reklamy spowoduje, że użytkownik wyszuka kategorię w Zakupach Google, a nie w witrynie Anthropologie.

W przykładzie RKG znaleziono przynajmniej wszystkie produkty ze strony z wynikami, które zostały sprzedane przez Anthropologie, markę z pierwotnego zapytania. Jednak Ginny Marvin z Search Engine Land znalazła ten dodatkowy wynik testu - zapytanie "David Yurman" i przejście do kategorii "Pierścienie" ukazało wyniki zakupów od wielu sprzedawców:

Czy zakupy Google stają się konkurencją dla detalistów?

Na podstawie tego testu wydaje się, że jest to realna możliwość.

Zasadniczo wyeliminowałoby to pośredników i zachęcało ich do podejmowania decyzji dotyczących zakupów w Zakupach Google. Dodaje ona konkurencji do tego, co zaczęło się od markowego wyszukiwania - zamiast prezentowania pierścieni Davida Yurmana na sprzedaż przez Davida Yurmana, użytkownik wyszukiwarki widzi, że David Yurman dzwoni do sprzedaży w Nordstrom, Bloomingdale i innych sklepach.

Jeśli Google przyjmie ten test jako stałą funkcję, może podnieść CPC za wyszukiwane hasła, ponieważ osoby wyszukujące określony rodzaj produktu od określonej marki będą teraz również dostępne z opcjami konkurencji.

Co więcej, użytkownicy mogą dokonywać zakupów porównawczych bezpośrednio w Zakupach Google, bez konieczności wchodzenia na strony detalistów, czy szukają konkretnego sprzedawcy / marki, czy też nie. To kolejny przykład kradzieży ruchu z witryny przez Google, podobnie jak w przypadku Grafu wiedzy i wyników wertykalnych, takich jak porównania pogody i lotów.

Może to być pożądana zmiana dla wyszukiwarek; właśnie dlatego Google uruchamia wszystkie te testy. Reklamodawcy mogą jednak denerwować się, że wyszukiwania na ich markach są wykorzystywane do zwiększania ruchu w Zakupach Google. Pole Reklamy produktowe jest bardzo wizualne i ma na celu przyciągnięcie kliknięć do zwykłych reklam i wyników organicznych - dlatego odniosły one tak duży sukces wśród reklamodawców. To komercyjne zamiary ssące potwory!

Jeśli jednak użytkownicy piszący w wyszukiwarkach markowych szukają tylko witryny tej marki - innymi słowy, jeśli "anthopologie" jest zapytaniem nawigacyjnym - prawdopodobnie spodziewają się, że do tego dojdą, klikając te reklamy produktowe. Jeśli pozostaną w Google, niekoniecznie będą to dobre strony dla użytkowników.

Co się tyczy reklamodawców, jestem pewien, że nie docenią tego, że Google tworzył dla nich konkurencję tam, gdzie wcześniej jej nie było.

Publikowane za zgodą. Oryginał tutaj.

Więcej w: Google 4 Komentarze ▼