Sprzedaż odzieży używanej z krajów zachodnich kwitnie w byłym sowieckim państwie Białorusi. W ciągu ostatnich pięciu lat sprzedaż odzieży używanej wzrosła czterokrotnie, co stanowi 10% całej sprzedaży odzieży na Białorusi. Drobni białoruscy przedsiębiorcy pojawili się, sprzedając zachodnie odlewy:
"Ubieramy się z drugiej ręki przez całe nasze życie", powiedział Alexander, przedsiębiorca na rynku "cudów". "W przedszkolu dzielimy wspólną pościel, nosząc ubrania starszego brata, w więzieniach i armiach nawet bielizna jest dzielona. Więc jaka jest różnica, jeśli nosisz ubrania swojego brata albo sąsiada lub jakiegoś Irlandczyka?
$config[code] not foundUrzędnicy rządowi i handlowi błagali ludność, by kupowała jedynie odzież domową, ale jak dotąd nikt nie wydaje się słuchać. Najwyraźniej odzież białoruska jest niskiej jakości, a ludność ma niską siłę nabywczą.
Oczywiście nic takiego nie powinno dziwić nikogo na Zachodzie, który surfuje po serwisie eBay. Sprzedaż odzieży używanej w krajach rozwijających się wspiera globalną sieć przedsiębiorców. Na przykład, znam kilku amerykańskich przedsiębiorców i kandelabrów, którzy przeszukują sprzedaż garażu i pchle targi, wykorzystując niebieskie dżinsy, koszulki polo i inne ubrania. Następnie odwracają się i licytują w serwisie eBay. Obecnie na eBayu znajduje się ponad 87 000 par jeansów na sprzedaż. Zastanawiam się, ilu z nich trafi na Białoruś, odsprzedawanych przez białoruskiego biznesmena?