Rowery typu stricte oferują o wiele więcej niż nazwa sugeruje

Anonim

Strictly Bicycles, sklep z cegieł i zapraw w Fort Lee w stanie New Jersey, nie ma sobie równych. Od dwóch dekad sklep detaliczny oferuje klientom znacznie więcej niż tylko rowery. I to jest jeden z powodów sukcesu firmy.

Dziś sklep, często mylony z kawiarnią przez przechodniów, szacuje się na 1000 klientów dziennie. Ludzie przechodzą szybką przekąskę podczas jazdy na rowerze, sprawdzają rowery lub po prostu korzystają z toalety. Stał się czymś więcej niż tylko sklepem rowerowym. Stał się jednym z najbardziej popularnych przystanków na jednej z najlepiej podróżujących tras rowerowych w kraju.

$config[code] not found

Firma Strictly Bicycles, usytuowana wzdłuż 9W, słynnej trasy rowerowej łączącej New Jersey z Nowym Jorkiem, przekształciła się z marzenia w firmę wartą wiele milionów dolarów.

Właścicielka Joanna Gutierrez zaczęła jeździć na rowerze w wieku 14 lat. W wieku 19 lat poświęcił trochę czasu na pracę w sklepie rowerowym i zdał sobie sprawę ze swojego powołania. Postanowił kupić sklep z dziurami w ścianie i otworzyć własny sklep. Jego dziadek pomógł mu zabezpieczyć pożyczkę w wysokości 20 000 USD i narodził się Strictly Bicycles.

Przez pierwsze kilka lat opierał się na rodzinnych i osobistych kontaktach z innymi rowerzystami, aby utrzymać swój biznes przy życiu. I dzięki ciężkiej pracy i ustnie, on i jego żona byli w stanie otworzyć drugi sklep z lepszą lokalizacją w Hudson Terrace.

Jazda na rowerze jeszcze nie stała się popularna, ale liczba osób schodzących z 9 W zaczęła wzrastać. Gutierrez postanowił przebudować swój wymarzony sklep. Chciał dać rowerzystom miejsce do wypoczynku, a także kawiarnię na świeżym powietrzu, z której roztacza się widok na ścieżkę, aby mogli zobaczyć swoich przyjaciół. A zmiany pomogłyby przekształcić jego biznes na zawsze.

Po podniesieniu twarzy sklepu, które obejmowało krajobraz, patio na świeżym powietrzu i kawiarnie, ludzie zaczęli coraz bardziej się zatrzymywać. Dziś firma wciąż się rozwija, a nawet planuje zainstalować drugi budynek obok lokalu Hudson Terrace, w którym znajdą się powierzchnie biurowe i przymierzalnie.

Popularność nie poszła do głowy właścicieli i pozostają oni wiernymi członkami lokalnej społeczności. Sklep często przekazuje rowery i akcesoria do loterii charytatywnych i lokalnych sił policyjnych.

Gutierrez mówi Open Form:

"Musisz dać ludziom dom, aby mieli wrażenie, że kupują od rodziny".

Mimo, że widzi swój udział w wielkich nazwiskach klientów, takich jak komik Chris Rock i gracz Brooklyn Nets Joe Johnson, sklep utrzymuje przyjazną, rodzinną atmosferę.

Podejście Gutierreza, w czasach wielkich sklepów z boksami i zakupów online, miało na celu zbudowanie nie tylko sklepu rowerowego, ale społeczności. Stało się miejscem, w którym gromadzą się miłośnicy rowerów, a nie tylko miejsce, w którym mogą kupować rzeczy.

Zdjęcie: Instagram / Strictly Bicycles

1