Większość twoich treści to DOA: Dead at Arrival (a może Donkey on Arrival).
Ludzie, firmy i marki produkują absurdalnie ogromne ilości treści co minutę. Oznacza to, że Twoje treści gubią się w hałasie.
$config[code] not foundAle poczekaj. Każdy ekspert marketingowy zawsze zgadza się, że sekretem sukcesu w content marketingu jest tworzenie wysokiej jakości treści. I tworzysz wysokiej jakości treści, prawda?
Więc … dlaczego większość Twoich treści wciąż zawodzi?
Proste: Twoja definicja "wysokiej jakości treści" jest całkowicie błędna.
Większość marketerów nabrała fantazji, że chodzi raczej o atrybuty, a nie statystykę. Oceniają "jakość" treści na podstawie cech takich jak:
- Długość
- Atrakcyjność wizualna
- Wymowa i gramatyka
- Formatowanie
- Czytelność
- Ekspertyza, autorytatywność i wiarygodność
- Ogólna wartość"
Nie nie nie!
Chociaż te cechy treściowe są ważne na swój sposób, w rzeczywistości nie określają jakości treści!
Identyfikacja treści wysokiej jakości
Co tak naprawdę definiuje wysoką jakość treści? Te siedem rzeczy.
1. Treści jakościowe definiuje się według danych
Zawsze opieraj definicję wysokiej jakości treści na danych. Każda inna definicja będzie oparta na twoich stronniczych poglądach na twoją własną pracę.
Dane to jedyny obiektywny sposób na stwierdzenie, czy twoje treści to jednorożec czy osioł:
- Zawartość jednorożca: To jest twoja najlepsza, najbardziej magiczna treść, występująca wśród 3% wszystkich twoich treści. Unicorns plasują się dobrze w Google (pozycja 1-3) i generują najwięcej ruchu, zaangażowania i potencjalnych klientów.
- Osioł treści: To jest twoja średnia i poniżej średniej zawartości. Stanowi pozostałe 97 procent twoich treści. Ale osioł jest nadal tylko osłem - nie ma tu magii! Osły nigdy nie uzyskają statusu jednorożca.
Jaka jest różnica między jednorożcami o wysokich zaręczynach a osiołkami o niskim zaangażowaniu?
Cóż, w SEO wygląda to tak:
Jednorożce (10% najlepszych) mają sześciokrotnie wyższe współczynniki klikalności (CTR) niż osły (dolne 10%).
Na Facebooku wygląda to tak:
Jednorożce są 10 razy bardziej wciągające niż osły.
Jeśli spojrzysz na najbardziej popularne strony na swoim blogu lub stronie internetowej, zobaczysz coś takiego:
Na blogu WordStream 10 procent naszych historii wygenerowało ponad 60 procent naszego ruchu w 2016 roku.
Zobaczysz także różnicę między wysokimi zarabiającymi jednorożcami a niskimi osiołkami do zarabiania dzięki współczynnikom konwersji wyszukiwania:
Najlepsze 10 procent ofert konwersji jest co najmniej 5 razy lepsze niż osłów - 11,45 procent lub więcej w porównaniu z 2,35 procent lub mniej (w oparciu o dane klienta WordStream).
Być może słyszałeś o regule 80/20 (zasada AKA the Pareto). Zostało to zinterpretowane w marketingu jako 80 procent zysków pochodzących od 20 procent klientów lub 20 procent twoich wysiłków prowadzi do 80 procent twoich wyników.
Cóż, oto nowe prawo, które musisz znać.
Prawo o energii jednorożca: większość twojej wartości pochodzi z niewielkiej części twojej treści.
Twoje dane ujawnią część Twoich treści - prawdziwą zawartość najwyższej jakości.
2. Treści jakościowe osiągają cele marketingowe
Powinieneś zdefiniować jakość treści na podstawie tego, ile z niej wydasz, a nie ile czasu i pieniędzy na nią włożysz.
Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem drużyny baseballowej i musisz dodać hittera do swojego składu. Czy zamierzasz podpisać gracza na podstawie jego wzrostu lub jak przystojny jest on? Lub jak dobrze on mówi? A może ile osób z mediów społecznościowych ma?
NIE! Chcesz strzelać!
Patrzysz na rzeczy, które się liczą, takie jak statystyki - hity, biegi w domu, procent bazowy, itp. Wiesz, jak zawodnik faktycznie grał na boisku.
Świetni bejsboliści są w różnych kształtach i rozmiarach.
To samo dotyczy wysokiej jakości treści.
Zawartość jednorożca może być długa lub krótka, mieć zero obrazów lub 10 i mieć kilka błędów ortograficznych lub całkowicie doskonałą gramatykę.
Ostatecznie chodzi o to, czy Twoje treści osiągają cel marketingowy, czy to generowanie ruchu, rankingi, zaangażowanie czy konwersje.
3. Jakość treści Ranga w Google
Google wykorzystuje uczenie maszynowe jako część swojego algorytmu RankBrain, który jest używany przy każdym wyszukiwaniu. Jedna rzecz łączy wszystkie systemy uczenia maszynowego: nagradzają wysokie zaangażowanie.
Jak Google mierzy zaangażowanie? Uważam, że dzieje się tak dzięki połączeniu współczynnika klikalności (ludzie klikają Twoją treść) i czasu oczekiwania (ludzie spędzają czas i / lub angażują się w Twoje treści).
CTR jest ważny dla SEO, ponieważ na każde trzy procent wzrostu lub spadku CTR, którego doświadczasz, Twoja pozycja może wzrosnąć lub zmniejszyć o jedno miejsce.
Tymczasem dane pokazują, w jaki sposób Google powoli eliminuje ruch na stronach o niskim czasie oczekiwania (ilość czasu spędzanego przez użytkowników w witrynie po kliknięciu na liście wyników wyszukiwania). Nie możemy zmierzyć czasu przebywania, ale czas na miejscu jest proporcjonalny do czasu przebywania.
Spójrz na najlepsze strony WordStream przed RankBrain:
Osiem z naszych 32 najlepszych stron miało poniżej przeciętny czas spędzony w witrynie.
Oto nasze najlepsze strony po RankBrain:
Teraz tylko dwie strony to osły? Łał!
Pozycje Google SERP były określane głównie przez osoby, które miały najwięcej / najlepsze linki i najbardziej odpowiednią treść. Chociaż są to nadal ważne czynniki rankingowe, teraz równie ważne jest, aby ludzie angażowali się w Twoje treści, jeśli chcesz dobrze pozycjonować.
4. Treści jakościowe mają niezwykły CTR
Zanim Google wykorzystał uczenie maszynowe jako organiczny sygnał rankingowy wyszukiwania, Google użył uczenia maszynowego w AdWords (używają go również w sieci reklamowej Google, reklamach w Gmailu i reklamach YouTube).
Jeśli Twoja reklama AdWords ma wyższy Wynik Jakości, płacisz mniej, a Twoja reklama jest bardziej widoczna; jeśli Twoja reklama ma niższy Wynik Jakości, płacisz więcej, a udział w wyświetleniach reklam jest o wiele niższy.
Jaki jest najważniejszy sygnał Wyniku Jakości AdWords? Niezwykła współczynnik klikalności.
Facebook i Twitter skopiowały pomysł AdWords. Te społeczne platformy reklamowe również nagradzają wysoką zawartość zaangażowania, przy znacznie niższych kosztach za zaangażowanie i lepszej widoczności. Treści o niskim zaangażowaniu są karane, co powoduje, że promowanie treści śmieciowych jest bardzo kosztowne.
Google, Facebook i Twitter zachęcają do treści o dużym zaangażowaniu. Jeśli Twoje treści nie sprawiają, że wiele osób klika, to nie jest to treść wysokiej jakości.
5. Zawartość wysokiej jakości ma wiele zaangażowań w mediach społecznościowych
Pokrótce omówiliśmy reklamy w mediach społecznościowych, ale co z organicznym zaangażowaniem na Facebooku? Cóż, Facebook wykorzystuje także uczenie maszynowe do nagradzania zaangażowania. Działa to tak:
Właśnie dlatego fałszywe wiadomości rozkwitły na Facebooku. Chodziło o zaangażowanie.
Ludzie klikali, dzielili się i komentowali fałszywe wiadomości, ponieważ sprawdzali swoje istniejące uprzedzenia, nie dlatego, że były "treściami wysokiej jakości". Preferowane algorytmy Facebooka popularność treści nad autorytetem, która pomogła rozpowszechnić historie w wiadomościach innych ludzi.
Oczywiście, fałszywe wiadomości = złe. Jesteśmy całkowicie przeciwko temu. Ale możesz się z tego nauczyć.
Aby przyciągnąć uwagę użytkowników mediów społecznościowych, potrzebujesz treści, które wywołują reakcję emocjonalną. Tylko treści, które osiągają wysoki poziom zaangażowania w media społecznościowe, można naprawdę nazwać jakością.
6. Zawartość Jakość Konwertuje
Treści o wysokiej jakości mają wyższe współczynniki konwersji. Jeśli możesz skłonić użytkowników do kliknięcia, jest bardziej prawdopodobne, że ostatecznie dokonają konwersji, niezależnie od tego, czy chodzi o rejestrację na webinarium, wypełnienie formularza rejestracyjnego czy zakup produktu lub usługi.
Jeśli chcesz, aby więcej osób kliknęło, zwiększenie powinowactwa marki to najlepszy sposób na zrobienie tego. Osoby, które znają Twoją markę, częściej wybierają Cię spośród marek, o których nigdy nie słyszeli.
7. Jakość treści sprawdza się na każdym kanale
Jednorożce są szczytem wysokiej jakości treści.
Niektóre treści mogą dobrze działać na jednym kanale. Ale jednorożce radzą sobie dobrze na każdym kanale, niezależnie od tego, czy chodzi o SEO, CRO, PPC, społeczne (płatne i ekologiczne), czy e-mail.
Zawartość jednorożca działa dobrze w mediach społecznościowych i ma tendencję do rangowania i konwersji; Treści, które zajmują dobre miejsca w bezpłatnych wynikach wyszukiwania, zwykle mają duże zaangażowanie w mediach społecznościowych i dobrze się konwertują, i tak dalej.
I odwrotnie, treści, które zawiodą w jednym kanale, prawdopodobnie zawiodą w innym. Treści, które nie są dobrze pozycjonowane w bezpłatnych wynikach wyszukiwania, nie będą miały dużego zaangażowania w mediach społecznościowych i będą miały fatalny współczynnik konwersji.
W sercu treści jednorożca jest naprawdę niezwykły, angażujący i inspirujący pomysł. Jeśli chcesz, aby Twój marketing i Twoja firma odniosły większy sukces, musisz wymyślić lepsze pomysły.
Promowanie osła nie zmieni go w jednorożca. Będziesz tylko marnował czas i pieniądze.
Zamiast tego skup wszystkie swoje wysiłki na promowaniu swoich potężnych i cennych jednorożców. Promuj swoje jednorożce na każdym kanale, gdy znajdziesz je, aby wzmocnić swój wpływ 100 razy, a nawet 1000 razy, i zwiększyć ruch, zaangażowanie i potencjalnych klientów.
Co NAPRAWDĘ definiuje zawartość wysokiej jakości
Content marketing to nieuczciwa gra. Jeśli chcesz wygrać, musisz przestać polegać na swoich jelitach (co jest naprawdę tylko twoją opinią i, z natury, stronniczy) i spojrzeć na bezstronne statystyki.
Marketing treści dotyczy danych wyjściowych, a nie danych wejściowych!
Przestań patrzeć na atrybuty treści. Zacznij przeglądać dane, aby znaleźć naprawdę wysokiej jakości treści. Rozpocznij optymalizację pod kątem zaangażowania, a zdobędziesz ogromną zawartość.
Kiedy znajdziesz tę niezwykle rzadką zawartość jednorożca, wykorzystaj ją! Wykorzystaj to na każdym kanale, aby zmaksymalizować zwrot z inwestycji w marketing.
Publikowane za zgodą. Oryginał tutaj.
Obrazy: WordStream
Więcej w: Kanał wydawcy Treść 2 Komentarze ▼