Muzycy korzystają obecnie z domowych studiów i lokalnych usług produkcyjnych, aby ominąć wielkie firmy nagraniowe.
Gerry Kaufhold, analityk z firmy badawczej In-Stat, informuje o tym fascynującym rozwoju w najnowszym biuletynie In-Stat, zauważając:
Dave Kusak, wiceprezes Berklee College of Music i Gerd Leonhard, "futurysta muzyczny", opublikowali książkę zatytułowaną "The Future of Music: Manifesto for the Digital Music Revolution." Kusak dostarczył pewnych oszałamiających statystyk. Z 30 tysięcy tytułów Compact Disc wydanych w 2004 roku, tylko 400 "tytułów" sprzedało ponad 100 tysięcy sztuk, a 25 tysięcy "tytułów" sprzedało mniej niż 1000 płyt CD. Wielkie firmy nagrywające tracą 98,7% czasu! Z powodu tego przerażającego "modelu biznesowego", niektóre z pozostałych mega-muzycznych firm są całkowicie napędzane potrzebą tworzenia potwornych hitów, a wiele innych dobrych muzyki nigdy nie ma szans na rynku.
$config[code] not foundZ tego powodu niezależni muzycy, piosenkarze i autorzy piosenek przejmują kontrolę nad procesami produkcji i marketingu. Odkrywają, że jeśli kontrolują koszty, mogą faktycznie zarabiać więcej, robiąc to sami, niż przez bycie odkryty przez dużą firmę muzyczną.
Twórca, który wcześniej był znany jako Prince (a może znowu jest znany jako Prince - nie jestem pewien) stwierdził, że to prawda. Jego najlepiej sprzedający się album "Purple Rain" sprzedał się w ponad 13 milionach egzemplarzy, ale zarobił więcej pieniędzy na swoim najnowszym projekcie wykorzystującym podejście direct-to-market.
Postępy w technologii i Internecie odgrywają ogromną rolę w tym nurcie.
Teraz taniej jest wyprodukować film profesjonalnej jakości. Na przykład mój znajomy pracuje dla firmy z branży mediów cyfrowych. Wypożyczają studia wideo i audio w bardzo rozsądnych cenach. Niedawno lokalna grupa hip-hopowa wynajęła studio na godzinę, wraz z kamerzystą. Koszt? Całkowita suma 450 USD. Trzeba było profesjonalnie nagrać teledysk. To nie jest kamera internetowa 😉
I dla tych, którzy wiedzą, jak go wykorzystać, Internet może być bardzo tanim medium marketingowym. W serwisie Go Daddy możesz prowadzić stronę internetową za jedyne 3,95 USD miesięcznie. Za drogie? Możesz założyć i hostować bloga za darmo. Nie ma dużo taniej niż to.
Jest to ten sam wzór, co w branży wydawniczej. Oprócz kilku mega-pisarzy większość autorów prawie nic nie robi z książek publikowanych w dużych wydawnictwach. W związku z tym więcej autorów publikuje samodzielnie.
Słyszeliście o dziennikarce obywatelskiej, której używa się do opisywania blogerów. Mówiłem również o nadawcy obywatelskim, aby opisać wszystkich ludzi (łącznie z mną) biegających z mikrofonami nagrywającymi. I oczywiście wszyscy autorzy, którzy opublikowali autograf, wydali wydawcy obywatela.
A teraz - przedstawiam … obywatelskiego potentata muzycznego.