Przyszłe trendy w marketingu afiliacyjnym i sieci

Anonim

Sam Harrelson jest dobrze znaną postacią w branży marketingu afiliacyjnego i ewangelistą dla firmy marketingu internetowego o nazwie Clicks2Customers.

Mój przyjaciel Jim Kukral ciągle mi powtarzał, że jeśli chcę porozmawiać z kimś o przyszłości affiliate marketingu, Sam był tym mężczyzną.

$config[code] not found

Tak więc na niedawnym Spotkaniu Partnerskim Sam usiadł ze mną, aby porozmawiać o trendach w marketingu afiliacyjnym i sieci.

Pytanie: Czy w ostatnich latach wiele się zmieniło w sieci?

Sam: Absolutnie. Jedną z dużych zmian są wszystkie nowe i niedrogie narzędzia do tworzenia treści. Umocnili ludzi. Narzędzia te dały początek wydawcy obywatelskiemu - i przedsiębiorcy obywatela - w sieci. Osoby nietechniczne - amatorzy - dzięki nowym narzędziom do publikowania mogą tworzyć własne witryny, aby poszerzyć swój zasięg, podobnie jak większe firmy.

Dzisiejsze narzędzia niszczą monopol, który większe firmy tradycyjnie miały na odbiorców poprzez drogie reklamy w telewizji i innych dużych obiektach.

Pytanie: Jakie są kluczowe trendy w zachowaniach online?

Sam: Internet, jaki znamy - z ustrukturyzowanymi stronami internetowymi, gdzie przechodzimy na jedną stronę, a następnie przechodzimy od tej strony do drugiej - nie będzie paradygmatem na przyszłość. Wynika to z dwóch głównych konsekwencji:

1) Na przykład firma Adobe Air umożliwia programistom utworzenie aplikacji, w której użytkownik może mieć aplikację na pulpicie, która uzyskuje dostęp do sieci i działa w trybie offline. Możesz więc być offline i korzystać z aplikacji, a kiedy logujesz się do sieci, synchronizuje się.

Innym przykładem działania poza przeglądarką jest Google Desktop. Możesz mieć małe widżety i zaktualizowane pola informacji na pulpicie komputera bez otwierania przeglądarki.

2) Drugą ważną sugestią jest to, że treści można wyświetlać w wielu miejscach w Internecie. Dzisiejsze treści są znacznie mniej ograniczone formatami z przeszłości. Właściciele witryn mogą tworzyć treści w znacznie bardziej dynamiczny i płynny sposób niż w przeszłości, rozpowszechniając treści w kanałach RSS, widżetach i innych formatach. Tak więc Twoi odbiorcy mogą wyświetlać Twoje materiały w wielu miejscach, nie odwiedzając nigdy Twojej strony internetowej. Oznacza to, że twoja widownia może być rozproszona po całej sieci.

Nie potrzebujesz przeglądarki, aby uzyskać dostęp do Internetu. Rzeczy takie jak wbudowane aplikacje desktopowe umożliwiają dostęp do Internetu bez korzystania z przeglądarki takiej jak Internet Explorer czy FireFox i przechodzenia do określonej strony.

Pytanie: Co to oznacza dla przyszłości firm korzystających z sieci do dotarcia do odbiorców?

Sam: Po pierwsze, wyświetlenia strony przestaną być wiodącą miarą tego, jak dobrze docierasz do odbiorców. Nielsen rezygnuje z wyświetleń stron (od tego tygodnia) jako głównych danych.

Branżą rozwijającą się dla tłumu analitycznego może być mierzenie czegoś takiego jak widoki widżetów lub uwagi umieszczane na widżecie.

Zamiast tego zwracają się do "uwagi": jak długo ktoś pozostaje na stronie. Nawet Google wchodzi w grę dzięki przejęciu FeedBurner, które ostatecznie powinno zgromadzić dane dotyczące stron internetowych i kanałów RSS.

Pytanie: Co powinni zrobić marketerzy Internetu w świetle tych tendencji?

Sam: Rozwiń swoją markę - skoncentruj się na tym. Naprawdę stawiaj ludzką twarz na cokolwiek robisz. Nie ślepo klepnij stronę z linkami partnerskimi lub reklamami.

Zwróć też uwagę na swoją niszę i nie próbuj osłonić świata. Dzisiejsze platformy Web 2.0 umożliwiają wreszcie dotarcie do mikro-nisz - społeczności o bardzo wąskich zainteresowaniach. Marketerzy afiliacyjni wybrali podejście mikro-niszowe. Na przykład podmioty stowarzyszone wybierają niszowe frazy i długie ciągi słów kluczowych, aby dotrzeć do osób o bardzo wąskich zainteresowaniach, zamiast szerokich zainteresowań.

Pytanie: Co jeszcze polecasz?

Sam: Proponuję utworzyć własną społeczność w 3 krokach.

1.) Uruchom bloga. Połóż ludzką stronę do przodu. Napisz w pierwszej osobie. Stwórz osobowość i markę.

2.) Aktywnie przeprowadzaj badania, aby znaleźć miejsce, w którym ludzie w Twojej niszy komunikują się ze sobą. Idź i przedstaw się i bądź jego częścią. Korzystaj z witryn społeczności Web 2.0, ale nie martw się o tworzenie stron w wielu różnych serwisach społecznościowych. To nie jest strzelba. Wybierz jeden lub dwa miejsca, w których gromadzisz swoją społeczność. Może to Facebook, więc założyłeś stronę na Facebooku, aby stworzyć społeczność wokół twojej marki.

3. Następnie, gdy już zaczniesz, sprawdź, co robią twoi konkurenci, aby służyć swoim społecznościom i zarabiać na nich. Nie pójdę na trasę AdSense - nie pozwala to na wystarczające dostosowanie oferty. Linki partnerskie pozwalają na większą elastyczność w zakresie ofert i sposobu ich prezentacji. Wybierz oferty, które są źródłem dla Twojej społeczności. Pomyśl o tym jako o "sprzedaży, a nie" swojej społeczności.

Zrób to w kolejności (kroki 1, 2 i 3). Nie możesz po prostu wyświetlać reklam, a następnie próbować znaleźć lub zbudować swoją społeczność wokół reklam. Najpierw rozwiń społeczność.

Pytanie: Szybko naprzód pięć lat. W jaki sposób Internet będzie szukał marketerów?

Sam: Sieć będzie nadal fragmentować. W ciągu pięciu lat pomysł korzystania z przeglądarki w Internecie może wydawać się głupi.

Rozpiętość uwagi zmniejszy się. Ludzie będą potrzebować mniejszej ilości informacji … w mikro-kawałkach, które mogą szybko konsumować.

Zwiększy się integracja pulpitu z Internetem. Wzrośnie wykorzystanie urządzeń mobilnych i wideo.

Pytanie: Co robi "ewangelista" tak jak ty?

Sam: Ewangelista jest tam, gdzie stajesz się publiczną twarzą firmy. Wyjdź i wyjaśnij, co potrafi firma. Ale, oczywiście, w końcu musisz również wykonać pracę związaną z wyszukiwaniem słów kluczowych, uzyskać linki partnerskie i tak dalej.

Clicks2Customers jest poza RPA. W ubiegłym roku firma odniosła sukces, oferując duży dyskontowy detalista o kwalifikowanym ruchu poprzez niszowe, specyficzne taktyki wyszukiwania. To także przyszłość dla dużych kupców, a także dla marketerów afiliowanych. Zamiast zmuszać kogoś do kliknięcia przez 20 stron, aby dostać się do ekspresu do kawy, który chcą, jeśli osoba może dostać się bezpośrednio do tego ekspres do kawy za pomocą jednego kliknięcia z docelowego linku partnerskiego, zwiększa konwersje.

* * * * *

Sam Harrelson bloguje w Cost Per News.

13 komentarzy ▼