Ten afrykański przedsiębiorca tworzy trójwymiarowe drukarki z odpadów elektronicznych

Anonim

Afrykański przedsiębiorca i wynalazca Kodjo Afate Gnikou nie miał dostępu do wielu narzędzi i zasobów do budowy nowych technologii. Ale nie pozwoliłby, by powstrzymały go przed tworzeniem najnowocześniejszych urządzeń. Zamiast tego odwiedzał lokalne stocznie złomowe i tworzył pierwszą drukarkę trójwymiarową z e-odpadów.

$config[code] not found

W ten sposób przedsiębiorca nie tylko znalazł sposób na stworzenie znacznie droższej technologii za niższą cenę. Znalazł także sposób na odzyskanie odpadów technologicznych w sposób, który może zatrzymać więcej materiału ze śmietników i wysypisk śmieci. To może być początek zielonego biznesu technologicznego.

33-latek powiedział w niedawnym wywiadzie dla Euronews:

"Moim marzeniem jest dać młodym ludziom nadzieję i pokazać, że Afryka również ma swoje miejsce na globalnym rynku, jeśli chodzi o technologię. Jesteśmy w stanie tworzyć rzeczy. Dlaczego Afryka zawsze pozostaje w tyle, jeśli chodzi o technologię? "

Aby stworzyć swoją drukarkę, Gnikou przeszukał pobliski złomowisko, aby odebrać szyny i pasy ze starych skanerów, a także bity ze starych dysków twardych i komputerów stacjonarnych. Musiał kupić kilka nowych rzeczy. Ale ogólnie rzecz biorąc, drukarka 3D kosztowała go tylko 100 $.

Gnikou spędził kilka miesięcy tworząc swój prototyp drukarki 3D. Urządzenie jest już w stanie tworzyć pojemniki i inne przydatne artykuły gospodarstwa domowego. Ale Gnikou mówi, że jeszcze nie skończył. Przedsiębiorca uważa również, że większa wersja drukarki może ostatecznie zostać wysłana na Marsa jako niedrogi sposób tworzenia domów dla ludzi.

Inni widzą także potencjał. Gnikou został doceniony w ubiegłym roku przez organizację NASA International Space Apps.

To może wydawać się naciągane, ale zbudowanie trójwymiarowej drukarki z materiałów znalezionych w złomowisku w Afryce Zachodniej prawdopodobnie nie wydawało się prawdopodobne, zanim Gnikou to uczynił.

Jego ambicja, kreatywność i dbałość o szczegóły pozwoliły mu stworzyć niezwykle przydatne urządzenie, jednocześnie znajdując nowe zastosowania dla starych i wyrzucanych materiałów.

Zbyt często ludzie dopuszczają takie ograniczenia, jak brak środków finansowych lub dostaw. Gdyby więcej osób, szczególnie przedsiębiorców, wykorzystywało takie blokady na drodze do kreatywności, prawdopodobnie mielibyśmy znacznie więcej innowacji na świecie.

Drukarki 3D mogą kosztować tysiące dolarów. Nawet najtańsze modele sprzedają za około 300 dolarów. Więc jeśli firma potrzebowała takiego urządzenia i nie dysponowała funduszami, łatwo byłoby po prostu zrezygnować. Ale Gnikou stworzył urządzenie o znacznie niższych kosztach, myśląc nieszablonowo. Jest to cecha, którą wszyscy przedsiębiorcy powinni doceniać.

5 komentarzy ▼